Żywa szopka, przysmaki na świąteczny stół i przejażdżka saniami z Mikołajem – to jedne z atrakcji, jakie przygotowało Muzeum Wsi Kieleckiej podczas kiermaszu bożonarodzeniowego w Tokarni. Impreza odbyła się przy Centrum Dydaktyczno-Konferencyjnym Wilaneska w niedzielę, 21 grudnia.
Wśród odwiedzających była m.in. pani Ola z rodziną.
– Przyjechaliśmy tutaj, ponieważ mamy blisko i lubimy to miejsce. Chcieliśmy pokazać dzieciom żywą szopkę, a także upiec w tradycyjny sposób jabłka na ognisku. Przebywanie na kiermaszu jest też bardzo przyjemne. Można kupić kilka regionalnych produktów na prezenty – mówi.
Z kolei pani Anna wybrała się na kiermasz z mężem Pawłem i chciała popróbować świątecznych smakołyków.
– Chciałam zobaczyć co się tutaj dzieje, ale przede wszystkim spróbować tradycyjnych polskich pierogów z kapustą i mięsem. W środku odbywa się sesja zdjęciowa z Mikołajem, ale są tam głównie dzieci, więc nie zajmowaliśmy im kolejki – opowiada.
– Są tam też osoby starsze i robią piękne rzeczy z bibuły, ozdoby świąteczne, stroiki. Warsztat pracuje tam pełną parą. Ja osobiście manualnie nie czuję się pewnie, ale bardzo mi się podobają takie tradycyjne rzeczy – dodaje pan Paweł.

Oprócz rękodzieła, smakołyków i ozdób świątecznych można było wziąć udział w warsztatach z robienia stroików. Odwiedzający wykonywali je pod okiem Małgorzaty Giec, z Koła Gospodyń Wiejskich w Bebelnie.
– Wykonujemy wianuszki na drzwi. Robimy je na podkładach słomianych i dodajemy igliwie, np. tuje czy jedlinę. Pomagamy naszym odwiedzającym wyplatać, a oni sobie dekorują te stroiki. Bombki dokładają, szyszki, mamy też wstążki i pomarańcze suszone. Chcieliśmy, żeby to były takie naturalne rzeczy. Nasi goście zabierają je sobie do domu i są bardzo szczęśliwi – opowiada.

Świąteczny stroik zakupiła m.in. pani Beata, która skorzystała z zaproszenia na kiermasz.
– Przyjechałam też dla moich koleżanek, które tutaj plotą piękne wianki bożonarodzeniowe i postanowiłam od nich jeden kupić, żeby dać im zarobić, ale też podkreślić wartość rękodzieła, które wykonały. Mój stroik utrzymany jest w kolorze bieli, składa się przede wszystkim z jedliny, świecy, gwiazdy betlejemskiej, jest też pomarańcza, jabłuszko i kawałek cynamonu. Są to wszystko produkty naturalne, świąteczne, pachnące, przypominające typowe Boże Narodzenie – zachwycała się.
Miłośnicy ręcznych robótek, mogli też spróbować swoich sił w robieniu bombek z bibuły. Uczyła tego Jadwiga Betka z Koła Gospodyń Wiejskich „Kowalanki”.
– Pokazuję jak robić bombki z bibułki takiej gładkiej. Zaczynamy od wycięcia kółeczka, które składamy na takie ząbki. Następnie trzeba te ząbeczki rozłożyć i na cztery nitki ponabijać. Związać razem i wychodzi nam bombka – tłumaczyła.
Podczas kiermaszu wśród przygotowanych atrakcji były także pokazy plastyki obrzędowej, czyli twórczości związanej ze zwyczajami świątecznymi, wspólne kolędowanie z zespołami ludowymi czy sesja zdjęciowa z Mikołajem. Wstęp był bezpłatny.
























