Nie milkną echa awansu Banku Spółdzielczego Orlicza 1924 Suchedniów do ćwierćfinału Ligi Mistrzów tenisistów stołowych. Po niespodziewanej porażce w Belgii 0:3, świętokrzyski zespół musiał w rewanżu pokonać TTC Sokah Hoboken za trzy punkty, aby doprowadzić do dogrywki i to się udało.
Banku Spółdzielczego Orlicza 1924 Suchedniów wygrał 3:1, a o awansie zadecydował tzw. złoty mecz, w którym każdy z zawodników rozegrał po jednym secie. Rozpoczęło się od porażki Deniego Kožula z Olavem Kosoloskym, ale kolejne dwa sety padły łupem suchedniowian. Kazuhiro Yoshimura wygrał z Remi Betelu, a Mateusz Zalewski pokonał Gabrieliusa Camarę.
– Złoty mecz, to prawdziwy rollercoster, ale potrafiliśmy na nim umiejętnie pojechać i jesteśmy w ćwierćfinale. Można powiedzieć, że jesteśmy specjalistami od dogrywek. W ubiegłym sezonie wygraliśmy w Działdowie z Dekorglassem i awansowaliśmy do Final Four, tym razem u siebie i jeśli tak ma być to możemy to robić co roku – powiedział wiceprezes Orlicza Dariusz Kowalik.
W ćwierćfinale Ligi Mistrzów tenisistów stołowych Bank Spółdzielczy Orlicz 1924 Suchedniów zagra w połowie stycznia przyszłego roku z liderem Lotto Superligi Orlenem Bogorią Grodzisk Mazowiecki.














