Przy klasztorze ojców sercanów w Kątach Starych koło Stopnicy zakończono prace przy odbudowie zabytkowej kaplicy św. Anny. Gotowa jest już bryła obiektu – wykonano kopułę, dach oraz elewacje. Do zakończenia inwestycji pozostały prace wewnątrz kaplicy, które mają nadać jej ostateczny, historyczno-sakralny charakter.
Murowana kaplica św. Anny została wzniesiona w 1701 roku z inicjatywy Stefana Bidzińskiego, wojewody sandomierskiego, i była częścią ówczesnego kościoła parafialnego. Jej tragiczny los dopełnił się 7 listopada 1944 roku, kiedy niemieckie wojska wysadziły świątynię w odwecie za udzielenie przez zakon schronienia partyzantom. To właśnie w klasztorze działała radiostacja, z której prowadzono działalność konspiracyjną.
Przez dziesięciolecia ruiny kaplicy pozostawały niemym świadkiem wojennej tragedii. Przełom nastąpił w 2017 roku, kiedy pojawiła się inicjatywa uporządkowania i zabezpieczenia pozostałości obiektu. Z czasem narodziła się myśl o pełnej rekonstrukcji kaplicy.
Jak zaznacza ks. Stanisław Gruca, obecnie najważniejsza jest aranżacja wnętrza. Projekt wystroju przygotowują artyści oraz architekci z Lubaczowa.
– W kaplicy powstaną freski, m.in. przedstawiające patronkę kaplicy św. Annę, kult Najświętszego Serca Jezusowego – szczególnie bliski zgromadzeniu sercanów. Jak wskazują źródła historyczne, w XVII wieku w jednej z kaplic bocznych znajdował się ołtarz poświęcony Sercu Jezusa. Kolejna warstwa dekoracji będzie miała charakter historyczno-patriotyczny – na łuku wejściowym zaplanowano sceny związane z najazdem szwedzkim oraz dramatycznymi wydarzeniami z 1944 roku, kiedy klasztor i kościół zostały zniszczone przez Niemców – dodaje.
Istotnym elementem odbudowy są także krypty, które w przeszłości służyły jako miejsce pochówku magnackich rodów związanych z fundacją świątyni. Spoczywali tam m.in. przedstawiciele rodzin Sołtyków i Bidzińskich – dobroczyńcy i patrioci regionu. Podczas prac odgruzowujących wydobyto szczątki 42 osób.
– Obecnie krypty są niemal gotowe – wykonano posadzki i tynki, pozostało odnowieni nagrobków oraz przygotowanie trumien, by szczątki mogły zostać pochowane w historycznie właściwym miejscu- dodaje ksiądz Gruca.
Symbolicznym momentem odbudowy było zamontowanie krzyża na kopule dokładnie 7 listopada 2024 roku, w 80. rocznicę zburzenia świątyni. W złotej kuli pod krzyżem umieszczono kapsułę czasu z zapiskami i pamiątkami współczesnych. – To była pewna dziejowa sprawiedliwość. Osiemdziesiąt lat wcześniej krzyż został strącony, dziś symbolicznie wrócił na swoje miejsce – podkreślają gospodarze klasztoru.
Odbudowa kaplicy św. Anny to nie tylko przywracanie zabytkowej architektury, ale także ratowanie pamięci o ludziach, wierze i historii, które przez wieki kształtowały to miejsce – mówił ks. Artur Sanecki, przełożony klasztoru sercanów w Stopnicy.
– Mamy nadzieję, że będzie to ważny punkt zarówno na szlaku religijnym, jak i historycznym regionu, przyciągający nie tylko ludzi wiary, ale również tych, którzy w kulturze i historii szukają głębszego sensu – podkreśla ks. Artur Sanecki, przełożony klasztoru sercanów w Stopnicy.
W planach jest również wykonanie obejścia wokół kaplicy – z alejkami z kostki brukowej oraz renowacja kolejnych epitafiów.
Zakończenie prac planowane jest na 2028 rok. Data ta nie jest przypadkowa – wówczas zgromadzenie sercanów będzie obchodzić 150-lecie swojego istnienia.
Po zakończeniu inwestycji kaplica św. Anny będzie kolejnym obiektem sakralnym, który po zniszczeniach II wojny światowej odzyska dawny blask. Po zniszczeniach wojennych odbudowano kościół w Stopnicy.

























