Nadmiar jedzenia, który zostanie po świętach wcale nie musi trafić do kosza. Żywnością można podzielić się w tzw. jadłodzielniach. W Kielcach to m.in. „Lodówki pełne dobra”, które powstały w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Jedna znajduje się przy ul. Miodowej 7, obok Środowiskowego Domu Samopomocy, a druga przy Szpitalu Kieleckim przy ul. Kościuszki 25.
Barbara Sipa, rzecznik prezydenta Kielc zwraca uwagę, by jedzenie było szczelnie zapakowane. Warto też opisać co znajduje się w środku oraz określić datę wytworzenia.
– Możemy pozostawiać to, co już zbywa, czego na pewno nie wykorzystamy, co przygotowaliśmy w nadmiarze. Dobrze by było, żeby zostawiając te produkty w lodówkach zadbać, żeby to nie były produkty, które mają kończącą się datę przydatności – tłumaczy Barbara Sipa.
Lodówki są monitorowane, a opiekę nad nimi sprawuje Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie. Każdy może z nich zabrać to, czego potrzebuje.
– Apelujemy, są święta, więc pomagajmy sobie nawzajem. Skorzystajmy z tych miejsc i wypełnijmy „Lodówki pełne dobra” dobrem dla innych – mówi rzecznik.
Dodatkowo przy ul. Sienkiewicza 76 znajduje się stacja społeczna, której pomysłodawcą jest Instytut Dizajnu. Oprócz jedzenia można tam zostawiać również inne produkty, w tym ryż, makaron oraz chemię gospodarczą.













