Szopka z żywymi zwierzętami, które można nawet nakarmić, stanęła przy Domu Ulgi w Cierpieniu im. Jana Pawła II w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Zwierzęta, jak co roku przyjechały do Ostrowca z gospodarstwa z Broniszewic. Katarzyna Lach, dyrektor domu wymienia, że w szopce są owce, osiołki i kozy. O zwierzęta dbają pracownicy hospicjum, ale odwiedzający mogą zwierzęta także karmić.
– Prosimy o przynoszenie smakołyków takich jak jabłka, marchewki czy sałata, co pozwala dzieciom bliżej poznać tradycję żywej szopki. Ważne jest, by nie karmić zwierząt chlebem, ale może być ziarno – wyjaśnia Katarzyna Lach.
Odwiedzający szopkę mieszkańcy podkreślają, że to dobra okazja do świątecznego spaceru, ale i pokazania dzieciom zwierząt:
– Obecnie nie jest łatwo, by dzieci zobaczyły zwierzęta gospodarskie, a tu jeszcze można je karmić, co jest dodatkową atrakcją. Zawsze szukamy podobnych miejsc w okolicy, bo dzieci czekają na żywą szopkę.
Codziennie o godzinie 16 przy szopce w Ostrowcu odbywa się wspólne kolędowanie, na które zaproszeni są wszyscy mieszkańcy.

















