
10 statuetek New York Photography Awards zdobył nowy projekt kielczanina, prof. Pawła Opalińskiego. Tym razem sukces w USA zapewnił mu cykl „Rosa dancing flamenco”.
Jak mówi artysta, Stowarzyszenie New York Photography Awards stara się premiować twórców, którzy w jakiś sposób przekraczają kanony fotografii tradycyjnej.
– Wyszukują takie zjawiska i takich twórców, którzy w jakiś sposób przyczyniają się do rozwoju fotografii, a zwłaszcza rozwoju języka, w jakim fotografia współcześnie się wypowiada. Innymi słowy, Stowarzyszenie New York Photography Awards ma na celu wynalezienie i przybliżenie światu tych twórców, którzy w jakiś sposób są innowatorami w tej dziedzinie twórczości – wyjaśnia.
Droga do nagród była długa. 33 osobowe jury pod przewodnictwem Jae Leong – członkini zarządu International Awards Association oceniło ponad 6 tysięcy nominacji z ponad 60 krajów, w tym m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Japonii, Kanady, Niemiec, Włoch, Holandii, Wielkiej Brytanii, Australii, Chin, Francji, Szwajcarii, Hiszpanii, Portugalii i Norwegii.
Nagrodzony projekt kielczanina powstał w listopadzie 2025 roku w Palau Dalmases w Barcelonie – w ramach badań naukowych, które artysta prowadzi w macierzystej uczelni. Warstwie wizualnej towarzyszy autorski tekst poetycki.
Paweł Opaliński tłumaczy, że za pomocą fotografii stara się tworzyć opowieści, które mają jakąś głębię.
– Jeśli przeglądamy tysiące, czy miliony fotografii, które powstają codziennie, to najczęściej mamy do czynienia z pięknym obrazem, w którym nie ma treści. Czy to zdjęcie portretowe, czy jakieś okolicznościowe trudno tam znaleźć jakąś historię, która by nas poruszyła. Najczęściej fotografia jest wykorzystywana do zapisu chwili i nic wcześniej, nic później poza nią nie możemy tam znaleźć. Natomiast ja od lat staram się tworzyć projekty z wykorzystaniem fotografii, które odnoszą się, albo sytuacji geopolitycznej, albo ekologicznej, albo ogólnej – skąd przychodzimy i gdzie zmierzamy – tłumaczy.

I taki „o czymś” jest też projekt „Rosa dancing flamenco”, w którym wykorzystuje najbardziej dynamiczne fragmenty bardzo żywiołowego tańca hiszpańskiego.
– Starałem się stworzyć opowieść prowokującą nas do zastanowienia się, jak powstał świat i dlaczego na co dzień podejmujemy takie, czy inne decyzje. Inspiracją do stworzenia tego projektu było coś w rodzaju szamanizmu, który ja wyczuwam we wszelkiego rodzaju tańcach, a flamenco można nazwać tańcem ludowym. Przeglądając te zdjęcia zauważyłem, że widać tam takie fragmenty, w których tancerze wyglądają na opętanych, albo sami wręcz stają się pewnego rodzaju demonami, czy demiurgami przekazującymi bardzo silną energię. Myślę, że właśnie to sprawiło, że mój projekt wywołał taki szeroki oddźwięk wśród jurorów New York Photography Awards – mówi.
W kwestiach technicznych Paweł Opaliński od lat jest wierny jednemu stylowi, który już niemal doprowadził do mistrzostwa. To odpowiedni czas naświetlania i wielokrotna ekspozycja.
– Tutaj musiałam to wyważyć, bo z zbyt długi czas naświetlania powodowałby, że tancerki w ogóle nie byłoby widać, stałaby się plamą, natomiast zbyt krótki nie oddałby takiego dynamizmu. To jest więc kwestia dużego doświadczenia oraz pewnej ręki, bo te zdjęcia wykonywałem bez statywu – opisuje.
10 statuetek New York Photography Awards kończy dobry rok dla Pawła Opalińskiego. Wcześniej były MUSE Photography Awards, czy Globe Photography Awards.
Artysta przyznaje, że ten sukces cieszy, ale jeszcze ważniejsze dla niego, aby nagrody były związane z różnymi projektami.
– To znaczy, że upublicznione zostały i zapiszą się w historii fotografii światowej moje różne cykle, a nie tylko jeden – wyjaśnia.
Kielczanin Paweł Opaliński jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Dyplom otrzymał na Wydziale Grafiki i Malarstwa – w pracowni projektowania wydawnictw. W macierzystej uczelni obronił również doktorat, a habilitację uzyskał w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie – na Wydziale Malarstwa. Prace artystyczne, wystawiane w kraju i za granicą przyniosły mu szereg nagród, m.in. tak prestiżowych jak MUSE Photography Awards, European Photography Awards, International Photography Awards czy Globe Photography Awards.
W 2023 krytycy magazynu ArtFacts uznali go za jednego ze stu najważniejszych twórców w dziedzinach fotografii artystycznej i dokumentalnej. Od 2018 roku pracuje na stanowisku profesora w Instytucie Sztuk Wizualnych Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.














