Wizja szybkiego zysku często kończy się utratą oszczędności całego życia. Bardzo boleśnie przekonał się o tym 33-letni mieszkaniec powiatu starachowickiego, który na fałszywej inwestycji stracił ponad 218 tys. zł.
Osoby wierzące w historie, które oferują łatwy zysk bardzo często tracą swoje oszczędności. Najczęściej internetowi oszuści zachęcają swoje ofiary do „inwestowania” w wątpliwe produkty finansowe. Tak było w przypadku jednego z mieszkańców powiatu starachowickiego, który we wtorek (30 grudnia) zgłosił się do starachowickiej jednostki policji i poinformował, że został oszukany.
Pierwszy kontakt z nieuczciwymi doradcami finansowymi miał miejsce na początku września. Wówczas 33-latek wpłacił pierwsze pieniądze na jedną z platform inwestycyjnych, która polecił mu rzekomy analityk. Kontakt odbywał się drogą telefoniczną. Mężczyzna przez kolejne miesiące był informowany o zyskach i stratach. 33-latek cyklicznie wpłacał od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych na konta wskazane przez doradcę finansowego.
Mężczyzna chcąc w pewnym momencie wypłacić pieniądze nie mógł tego zrobić ponieważ, nie przeszedł pozytywnie weryfikacji i został poinformowany o konieczności uiszczania kolejnych opłat. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą przestępców. Było już jednak za późno. Łącznie 33-latek stracił ponad 218 tys. zł.













