Marcin Chłodnicki, zastępca prezydenta Kielc mówi, że dodatkowe oddziały są konieczne, ponieważ we wrześniu do szkół ponadpodstawowych trafi półtora rocznika dzieci. To efekt wprowadzenia przez rząd Platformy Obywatelskiej obowiązku nauki sześciolatków.
Tegoroczni absolwenci podstawówek, to dzieci, które w 2014 roku rozpoczęły naukę w wieku siedmiu lat oraz pół rocznika sześciolatków.
– Ze szkół podstawowych wychodzi rocznik, który jest kumulacją roczników związanych z reformą oświaty. W Kielcach spodziewamy się tysiąca uczniów więcej niż w ubiegłym roku. My już od dawna przygotowywaliśmy się do tego, by zabezpieczyć tym dzieciom miejsce w szkołach ponadpodstawowych – tłumaczy Marcin Chłodnicki.
Jak dodaje zastępca prezydenta, w ubiegłym roku do pierwszych klas w szkołach ponadpodstawowych w Kielcach poszło ponad dwa tysiące sto uczniów. W tym roku ma ich być o tysiąc więcej. Marcin Chłodnicki zapowiada, że dodatkowe oddziały powstaną praktycznie w każdej kieleckiej szkole średniej.
– W ubiegłym roku było 95 klas, w tym roku będzie ich 128. To liczby na etapie planowania, jeżeli przed 1 września okaże się, że jest większe zapotrzebowanie, to my jesteśmy w stanie te luki uzupełnić – zapowiada Marcin Chłodnicki.
Plan zakłada, że w szkołach branżowych będzie w sumie 11 klas, w technikach 55, natomiast w liceach 63.