Polskie Radio Kielce włączyło się w pomoc uchodźcom uciekającym przed rosyjskim atakiem na Ukrainę. Słuchacze bardzo szybko odpowiedzieli na nasz apel.
W ciągu kilku godzin zbiórki przekazali koce, śpiwory, odzież, rękawiczki i ciepłe skarpety – rzeczy, które mają pomóc rodzinom czekającym w wielokilometrowej kolejce do granicy z Polską. Najbardziej poszukiwane były rzeczy dla osób najsłabszych i najbardziej wrażliwych, dla matek z dziećmi.
Radio Kielce kupiło również 100 koców termicznych. To specjalne folie wykorzystywane w pomocy ofiarom wypadków. Materiał o właściwościach izotermicznych zapewnia ochronę ciała przed wychłodzeniem.
Jak powiedziała sekretarz redakcji Radia Kielce, Renata Morąg, koce termiczne to obecnie towar deficytowy. Widać, ze wszyscy włączają się w pomoc i w aptekach bardzo trudno je dostać. To co udało nam się kupić, przekażemy potrzebującym.
Zebrane i zakupione dary jeszcze dziś zostaną przekazane do Radia Rzeszów, skąd konwojem humanitarnym przewiezione zostaną na granicę ukraińsko–polską. Wręczy je dziennikarka Radia Rzeszów z redakcji w Przemyślu, Beata Korbas.
Beata Korbas z konwojami humanitarnymi na Ukrainie była już wielokrotnie. Mówi, ze kraj bardzo zmienił się w ciągu kilkunastu dni. Życie wygląda zupełnie inaczej. Nie ma dzieci na placach zabaw, kawiarnie i restauracje są pozamykane, czynne są tylko nieliczne sklepy.
Opowiada, że na granicy dzieją się niezwykle dramatyczne sceny. Do samego przejścia stoją w kolejce całe rodziny. Tuż przed odprawą mężczyźni zostawiają żony i dzieci i wracają, by walczyć. Najbardziej bolesne są momenty, gdy ściskają się nie wiedząc, czy zobaczą się jeszcze kiedykolwiek. Do Polski Ukraińcy przyjeżdżają z nadzieją. Wierzą, że u nas znajdą bezpieczne schronienie. Nie chcą jednak porzucać swojego kraju na zawsze. Wierzą, że po wojnie będą mogli wrócić.