Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) podjęła decyzję o ukaraniu reprezentacji Rosji walkowerem w meczu barażowym z Polską o awans do tegorocznych finałów mistrzostw świata w Katarze.
Decyzja ta oznacza, że reprezentacja prowadzona przez Czesława Michniewicza uzyskała od razu awans do finału ścieżki barażowej, w którym 29 marca zmierzy się na Stadionie Śląskim, ze zwycięzcą meczu Szwecja – Czechy.
„FIFA ukarała dziś Rosję walkowerem. I bardzo dobrze! W wyniku wojny na Ukrainie, odpowiedzialność musi ponieść także rosyjski futbol. Zero tolerancji dla kraju, który bestialsko zabija cywilów… A my pokazaliśmy, że piłkarska solidarność ma sens! I dalej wspieramy Ukrainę” – napisał na Twitterze prezes PZPN Cezary Kulesza.
– Decyzja jak najbardziej słuszna. Tak szczerze powiedziawszy, nie mogła zapaść inna. Na całym świecie, z różnych imprez, wykluczani są rosyjscy sportowcy. Nie mam tu na myśli tylko piłkarzy, ale przedstawicieli praktycznie wszystkich dyscyplin. Jako Polacy chyba jesteśmy zgodni, że inaczej być nie mogło – stwierdził były reprezentant kraju, obecnie dyrektor sportowy Korony Kielce Paweł Golański.
Ponadto mecz innej ścieżki barażowej, w którym Szkocja zmierzy się z Ukrainą, został przełożony na czerwiec.