Uchodźcy z Ukrainy mogą tu przyjść i wybrać dla siebie najpotrzebniejsze rzeczy. W Ostrowcu przy ulicy Mickiewicza działa Powiatowy Punkt Pomocy Humanitarnej.
Placówką zarządza ostrowiecki oddział Polskiego Czerwonego Krzyża. Prezes Stanisław Fiolik podkreśla, że poprzedni magazyn przy ulicy Stodolnej nie mieścił wszystkich darów. Nowe miejsce będzie wystarczające. Już teraz Ukraińcy mogą przychodzić i wybierać, co jest im potrzebne. Jak dodaje, wkrótce rozpocznie się także wydawanie paczek z Banków Żywności.
Jeden ze sponsorów przekazał do punktu lodówkę. W związku z tym odwiedzający mogą zabrać ze sobą m.in. nabiał. Wyłożone są też m.in. pieluchy, kosmetyki, zabawki, ubrania, czy chemia.
Pani Ludmiła z Żytomierza w miniony piątek przyjechała do Ostrowca wraz z kilkoma innymi kobietami. Wśród nich jedna jest w ciąży. Jak mówi, była z siostrą w starostwie, ale tam pracownicy pokierowali ją do tego punktu. Przede wszystkim szukają rzeczy dla małego dziecka, które jest w drodze.
– Nie wiemy, co będzie, bo tam na Ukrainie jest strasznie. Dziękujemy Bogu, że tu jesteśmy – mówi pani Ludmiła.
Beata Barska-Jagiełło z PCK mówi, że osoby z Ukrainy organizują sobie w mieście życie na nowo. Dlatego niezbędne jest drobne wyposażenie domu, bielizna osobista, kapcie, szczotki do włosów. W najbliższych dniach bardzo potrzebne będą plecaki szkolne z całą wyprawką, ponieważ dzieci idą do szkoły. Brakuje także naczyń, małych stolików, sztućców i przyrządów kuchennych.
W specjalnym pomieszczeniu gromadzone są leki i bandaże, które na bieżąco będą wywożone do ogarniętego wojną kraju. Wolontariusze proszą o pomoc w urządzeniu punktu, potrzebne są półki sklepowe, gdzie można by wyłożyć produkty.
Punkt działa codziennie od 9.00 do 18.00.