W ćwierćfinale Pucharu Polski piłkarki ręczne Suzuki Korony Handball zostały rozgromione przez KPR Gminy Kobierzyce. Kielczanki przegrały w hali rywalek 23:43 (12:18). Obydwa zespoły występują w PGNiG Superlidze.
„Koroneczki” rozpoczęły od prowadzenia w 3. minucie 3:0. Po siedemnastu minutach gry był remis 9:9, ostatni w tym meczu. Przewaga faworyzowanych gospodyń nie podlegała już później dyskusji. Do przerwy „Kobierki” prowadziły różnicą sześciu bramek. Ostatecznie zdeklasowały rywalki wygrywając dwudziestoma bramkami.
– Po raz kolejny udowodniliśmy, że jeśli nie jest się zespołem, a tylko grupą zawodniczek, które wyszły na parkiet i chciały uprawiać lekkoatletykę, to można dostać mocno po głowie. W okresie przygotowawczym pokazała nam to Perła Lublin, z którą przegraliśmy sromotnie, a dzisiaj Kobierzyce. Jeśli nie me zespołu w obronie i w ataku, popełnia się tyle prostych błędów i nie wykorzystuje czystych sytuacji, to dobra drużyna tego nie wybacza – podsumował trener Paweł Tetelewski.
Kielecka drużyna musiała sobie radzić na Dolnym Śląsku bez: Sandry Zimnickiej, Magdaleny Kowalczyk i Pauliny Piwowarczyk, które ze względu na obowiązki zawodowe musiały zostać w Kielcach.
W drugiej parze ćwierćfinałowej Piotrcovia Piotrków Trybunalski zmierzy się w środę z Młynami Stoisław Koszalin. W półfinale czekają już FunFloor Perła Lublin i Zagłębie Lubin.
KPR Gminy Kobierzyce – Suzuki Korona Handball 43:23 (18:12)
Suzuki Korona Handball: Chodakowska, Chojnacka – Grabarczyk 2, Pękala 2, Pastuszka 4, Gliwińska 3, Więckowska 2 (1), Jasińska 5, Gruszczyńska 2, Rosińska, Costa Pereira 1, Kędzior 2.