Ukraińskie rodziny znalazły schronienie w Placówce Opiekuńczo-Wychowawczej w Winiarach w gminie Nowy Korczyn. Pierwsi uchodźcy pojawili się tu 28 lutego. Od tego czasu wsparcie znalazło tu 17 osób.
Obecnie w obiekcie przebywa dziewięć osób – to matki z dziećmi. Najmłodszy chłopczyk ma 6 lat, najstarszy 17.
Dominika Czupryna, która zajmuje się kwaterowaniem osób przyjeżdżających z Ukrainy mówi, że część wyjechała do swoich rodzin i znajomych. Zapewnia, że wszystkie osoby otrzymały opiekę medyczną, mają też zapewnione wyżywienie.
– Te osoby są wystraszone, wycofane, przygnębione. Niektórzy płaczą. Są zmęczeni. Wczoraj przyjmowałam kobietę z trójką dzieci. Mówiła, że stała na przejściu granicznym cały dzień.
Przebywające w placówce kobiety mogą nareszcie odpocząć po doświadczeniach ostatnich dni. Jedna z nich przyjechała 5 dni temu. – Zadzwoniła rodzina, że nas ostrzeliwują i że lepiej zabrać dokumenty, rzeczy i wyjechać – powiedziała w rozmowie z Radiem Kielce jedna z Ukrainek. Dodała, że na granicy było bardzo ciężko, stoją tu kobiety nocami i dniami.
– Rodzice są przestraszeni, dzieci sikają ze strachu. Wyjeżdżamy do Polski albo do innych krajów. Tu czują się bezpiecznie – dodała.
Do dyspozycji uchodźców są przytulne i komfortowe czteroosobowe pokoje wraz z aneksami kuchennymi. W sumie w placówce przygotowane jest 30 miejsc dla uchodźców z ogarniętej wojną Ukrainy. W pomoc angażują się mieszkańcy i okoliczne Koła Gospodyń Wiejskich. Wszyscy przywożą dary, warzywa, owoce.
Decyzję o ulokowaniu uchodźców w placówce w Winiarach podjęło buskie starostwo. W związku z sytuacją na terenie Ukrainy, powiat zorganizował zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy.Potrzebne są koce, śpiwory, pościel, ręczniki, środki czystości, artykuły higieniczne, żywność z długoterminową datą ważności (np. kasza, ryż, makaron, konserwy, olej) oraz woda mineralna. Dary można przywozić do siedziby PCPR w Busku–Zdroju, tj. ul. Bohaterów Warszawy 120.