W kościołach Diecezji Kieleckiej trwa dziś zbiórka na rzecz mieszkańców Ukrainy i uchodźców z tego kraju przybywających do Polski. Datki zbierane są po mszach świętych do specjalnie oznakowanych puszek.
Wierni, którzy uczestniczą w nabożeństwach w Bazylice Katedralnej w Kielcach nie przechodzą obojętnie wobec tragedii, jaka toczy się za naszą wschodnia granicą.
Wśród osób, które wsparły mieszkańców Ukrainy jest m.in. pani Magdalena. Jak powiedziała, to co się teraz dzieje zaledwie kilkaset kilometrów od nas nigdy nie powinno się wydarzyć w cywilizowanym świecie.
– Warto pomagać. Każdy z nas jest człowiekiem i każdy ma prawo do godnego życia. Wojna nie powinna się zdarzyć w XXI wieku. Każde dziecko powinno cieszyć się dzieciństwem, a nie bać się wojny i uciekać przed nią do obcego kraju – dodała pani Magdalena.
W pomoc mieszkańcom Ukrainy, wrzucając datek do puszki, włączyła się również m.in. pani Krystyna.
– To są moi sąsiedzi. Pomagam, bo tak mi serce nakazuje, tak trzeba. Modlę się i wszyscy powinniśmy się modlić o to, by prezydenci Rosji i Białorusi zaprzestali bestialskiego zabijania mieszkańców Ukrainy. To niewiarygodne, do czego doszło. Putin jest człowiekiem bardzo zachłannym, a przecież Polska jest bardzo blisko Ukrainy. Wczoraj rozmawiałam z siostrą, która mieszka w Stanach Zjednoczonych i powiedziała, że tam wiele osób uważa, że następna na drodze Putina będzie Polska – dodała pani Krystyna.
Zbiórki na rzecz mieszkańców Ukrainy przed kościołami Diecezji Kieleckiej prowadzone będą także w Środę Popielcową.