W 17. kolejce PGNiG Superligi mężczyzn Łomża Vive Kielce pokonała w Kaliszu Energę MKS 32:26 (16:13).
– Bardzo się cieszymy, że udało nam się wywalczyć 3 punkty, bo graliśmy bardzo trudnym terenie – powiedział Krzysztof Lijewski.
– Wszyscy wiedzą, że po zmianie trenera grają nową obroną 3-2-1. Byliśmy jednak na to przygotowani. Zagraliśmy kilka akcji z rzędu skutecznym rzutem wykańczającym co zmusiło przeciwnika do cofnięcia się do defensywy 6-0. Do przerwy mecz był wyrównany, bo gospodarze grali w siedmiu w polu bez bramkarza. Mieliśmy z tym większe lub mniejsze problemy. W drugiej odsłonie cały czas utrzymywała się nasza 4, 5 bramkowa przewaga. Cieszy też to, że rotowaliśmy składem i każdy otrzymał swoją szansę na boisku – podsumował drugi trener Łomży Vive.
Energa MKS Kalisz – Łomża Vive Kielce 26:32 (13:16)
Energa: Łukasz Zakręta, Mikołaj Krekora, Kacper Adamski 5, Konrad Pilitowski 2, Maciej Pilitowski 3, Marek Szpera 3, Robert Kamyszek 1, Stanisław Makowiejew, Bartłomiej Tomczak 2, Mateusz Góralski, Michał Drej 4, Kamil Pedryc, Mateusz Kus 3, Piotr Krępa 3
Łomża Vive: Andreas Wolff, Mateusz Kornecki, Alex Dujshebaev 4, Branko Vujović 1, Haukur Thrastarson, Igor Karacic 3, Michał Olejniczak 1, Szymon Sićko 4, Arkadiusz Moryto 3, Cezary Surgiel 1, Dylan Nahi 3, Miguel Sanchez 1, Artsem Karalek 4, Damian Domagała 1, Nicolas Tournat 6