– To czarny dzień dla Polski, Europy, dla całego świata, jeden z najczarniejszych dni od II wojny światowej – komentuje Anna Krupka, wiceminister sportu i turystyki. Od kilku miesięcy ostrzegaliśmy jako polski rząd, premier Mateusz Morawiecki, prezydent Andrzej Duda, premier Jarosław Kaczyński przed tym, co się dziś wydarzyło.
Nie wierzono nam na początku, jednak w wyniku dynamicznej ofensywy dyplomatycznej zjednoczyliśmy kraje UE i NATO w geście solidarności z Ukrainą przeciw imperialnej polityce Rosji. Widzimy jednak, że konieczne są ostre sankcje oraz bardziej zdecydowane i stanowcze działania, o które cały czas postulujemy – podkreśla posłanka Prawa i Sprawiedliwości:
– Nie doszło by do tego co widzimy dzisiaj, gdyby świat posłuchał tego, co mówił śp. prezydent Lech Kaczyński w Gruzji w 2008 roku – “najpierw Gruzja, później państwa bałtyckie, Ukraina, a później Polska” – Gdybyśmy wtedy zareagowali może nie zdarzyłby się kryzys z jakim mamy dzisiaj – ocenia parlamentarzystka.
Zaznacza również, że trudno przewidzieć, co jest w głowie złowrogiego imperatora Putina, ale musimy zrobić wszystko, aby powstrzymać każdy akt agresji.
Dziś ma odbyć się Rada Europejska, o którą wnioskował premier Morawiecki dwa dni temu, podczas spotkania będziemy poruszać temat stanowczych sankcji wobec Rosji.