– Niestety nie zaskoczyła mnie informacja o agresji. Już wczoraj wiele sygnałów wskazywało, na to że dziś nastąpi ofensywa – mówi Krzysztof Bosak, świętokrzyski poseł Konfederacji.
– Mogliśmy wczoraj obserwować m.in. rozłączenie połączeń energetycznych pomiędzy Rosją- Białorusią, a Ukrainą i wyłączenie nadajników telefonii komórkowej. Wczoraj miała miejsce także kulminacja cyberataku na Ukrainę, polegająca na próbie paraliżowania wszystkich systemów łączności kraju. To co nastąpiło po godzinie 4 rano niestety wszyscy przewidywali – ocenia.
W rozmowie z Radiem Kielce polityk podkreśla, że agresywna polityka Rosji i koncentracja sił zbrojnych wokół Ukrainy trwała od dłuższego czasu co sugerowało zamiary inwazji.
– Putin nie boi się dotychczasowych sankcji. Do tej pory państwa zachodnie były paraliżowane i rozgrywane dosyć prostymi metodami takimi jak m.in. „kupowanie polityków francuskich czy niemieckich przez rosyjskie koncerny energetyczne. Poza tym Putin jest dogadany z Chińczykami o współpracy i strategicznym partnerstwie Rosji i Chin – ocenia.
Zdaniem świętokrzyskiego posła Konfederacji nawet restrykcyjne sankcje wobec Rosji nie przyniosą zamierzonego rezultatu, ponieważ Europa jest w dalszym ciągu w dużej mierze uzależniona energetycznie od rosyjskiego paliwa.