Podczas poszukiwań zaginionych ponad tydzień temu Aleksandry W. oraz jej córki Oliwii w lesie w pobliżu miejscowości Romanów, policjanci znaleźli w poniedziałek zwłoki drugiej kobiety – przekazała na briefingu ok. godz. 13.30 rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś.
Przed południem policja poinformowała, że podczas poszukiwań zaginionych policjanci znaleźli w poniedziałek rano w lesie pod Romanowem, nieopodal drogi krajowej nr 91 zakopane zwłoki kobiety; w pobliżu odkryto też truchło psa.
Na popołudniowym briefingu rzeczniczka częstochowskiej policja podkomisarz Sabina Chyra-Giereś poinformowała o znalezieniu drugiego ciała kobiety, również zakopanego na głębokości ok. 1 metra. „Wykonujemy czynności, pod nadzorem prokuratora, aby ustalić tożsamość tych odnalezionych ciał” – wskazała.
„Te drugie zwłoki zostały ujawnione kilka metrów od ujawnionych poprzednich” – zaznaczyła policjantka. Nie wykluczyła, że oba ciała mogą należeć do zaginionych kobiet. Podkreśliła, że nie może wypowiadać się o stanie, w jakim znaleziono zwłoki.
Rzeczniczka potwierdziła, że pierwsze odnalezione zwłoki zostały już zabrane do dalszych badań. Drugie zostaną przewiezione do badań po zakończeniu oględzin na miejscu.
Chyra-Giereś zastrzegła, że dopiero, gdy zostanie potwierdzona tożsamość zwłok, dopiero wtedy będzie mogła zapaść decyzja o zakończeniu poszukiwań. O sposobie identyfikacji zwłok zdecyduje pracujący na miejscu prokurator.
Po znalezieniu drugiego ciała policja na miejscu zabezpiecza teren i prowadzi oględziny z udziałem technika kryminalistyki, zabezpieczając ślady. „Dopiero, gdy prokurator nie będzie miał na miejscu więcej czynności do wykonania, będziemy mogli odjechać” – uściśliła.
Rzeczniczka potwierdziła, że tropem kierującym poszukiwania w miejsce, gdzie znaleziono zwłoki, było to, że jadące auto Aleksandry W. było widziane na pobliskiej drodze nr 91 między Romanowem a Siedlcem, w kierunku na Katowice.
Do zawężenia terenu poszukiwań przyczyniła się praca operacyjna policjantów; poszukiwania w lesie rozpoczęto w miejscu, gdzie widziany był ford focus Aleksandry W. Poszukiwania te rozpoczęły się jeszcze w niedzielę; w poniedziałek były kontynuowane od wczesnego rana.
Miejsce ukrycia zwłok nie było widoczne. Do ich odkrycia przyczyniło się dokładne przeczesywanie terenu i doświadczenie w tego typu działaniach. Pierwsze zwłoki znaleziono kilkanaście metrów od leśnej drogi odchodzącej od DK91, drugie – ok. 5-6 metrów od drogi leśnej. Oba ciała były zakopane pod warstwą ziemi.
„Za wcześnie, aby mówić, w jaki sposób zwłoki zostały tu przywiezione, czym zakopane, czego używał sprawca. To będzie przedmiotem dalszego postępowania; na miejscu prowadzone są oględziny, które dadzą odpowiedzi na pytania” – stwierdziła policjantka.
Czynności na miejscu w kompleksie leśnym pod Romanowem wykonywało ponad 120 policjantów z Częstochowy, a także z oddziałów prewencji z Katowic, Wrocławia i Komendy Głównej Policji. Pomagali strażacy.
Chyra-Giereś podziękowała za zaangażowanie społeczne przy poszukiwaniach zaginionych. Wskazała, że policja otrzymywała wiele sygnałów. „Bez pomocy społeczeństwa, bez wskazówek, nasza praca również na co dzień byłaby cięższa. Pomoc obywateli jest dla nas bardzo cenna” – podkreśliła.