Niedawno Kreml zagroził Ameryce, że jeśli Zachód nie ugnie się w sprawie Ukrainy i nie zaakceptuje żądań Rosji, ta wyśle na Kubę „infrastrukturę wojskową”. Z podobnym kryzysem z Kubą w tle mieliśmy do czynienia 60 lat temu.
W 1962 roku zimna wojna osiągnęła punkt krytyczny. Waszyngton i Moskwa znalazły się na krawędzi wojny nuklearnej, a pretekstem była Kuba. Tamten kryzys znów jest na ustach strategów i polityków.
Zaprosiliśmy na Kubę z czasów Fidela Castro. Gościem Jerzego Jopa był Mirosław Lubarski, dyrektor zarządu Grupy Polskie Składy Budowlane Handel.