Prawie 130 razy interweniowali do południa świętokrzyscy strażacy, w związku z przechodzącą przez Polskę wichurą.
Jak poinformował Marcin Bajur, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach – najwięcej interwencji było w powiatach: koneckim, kieleckim, starachowickim i sandomierskim.
– Zgłoszenia głównie dotyczyły połamanych konarów drzew, do południa było ich 96. Ale mieliśmy też do czynienia z uszkodzeniami budynków mieszkalnych i gospodarczych. Takich zgłoszeń było 29. Uszkodzona została m.in. elewacja szpitala w Kielcach. Na szczęście w naszym województwie nie odnotowano osób poszkodowanych – dodał.
Jednocześnie Marcin Bajur zwrócił się z apelem do mieszkańców regionu.
– Jeśli nie musimy, nie wychodźmy dziś z domu, zabezpieczmy wszystkie przedmioty znajdujące się na podwórkach, balkonach, które mogą zostać porwane przez wiatr – apeluje strażak. – W sytuacji zagrożenia należy szukać schronienia w budynkach, a nie pod drzewami – dodaje.
Służby ratownicze ze skutkami wichury zmagają się w całym kraju. Najwięcej zdarzeń odnotowano w północno-zachodniej części Polski. Łącznie strażacy interweniowali ponad 6 tys. razy.