Trzeci przypadek wścieklizny wśród lisów zanotowano w naszym województwie. Tym razem chore zwierzą padło w powiecie starachowickim w gminie Mirzec. W grudniu ubiegłego roku podobny przypadek odnotowany został w okolicach Suchedniowa.
Wścieklizna przywędrowała do nas z województwa mazowieckiego, gdzie od trzech lat zaniechano szczepień dzikich zwierząt, bo wirus wydawał się uśpiony mówi powiatowy lekarz weterynarii w Starachowicach Zbigniew Polak.
– Na pograniczu województw świętokrzyskiego i mazowieckiego znaleziono martwego lisa, było to we wsi Trębowiec, blisko powiatu szydłowieckiego.
Wobec tego powiatowy lekarz weterynarii wydał specjalne zalecenia dla mieszkańców powiatu:
– Najważniejszą sprawą jest obowiązkowe szczepienie psów, zalecane jest również szczepienie kotów. Tego nie reguluje ustawa, ale koty często się przemieszczają, teraz zacznie się okres ich rui, wiec mogą przenosić chorobę. Zwierzęta powinny też być trzymane w obrębie gospodarstwa.
Wścieklizna jest chorobą zaraźliwą i nieuleczalną, również dla ludzi. Przenosi się przez kontakt z chorym zwierzęciem. Należy uważać na kontakty z dzikimi zwierzętami, np. wiewiórkami czy łasicami, które zachowują się nienaturalnie, czyli bez obaw podchodzą do człowieka. Każdy przypadek znalezienia martwego zwierzęcia należy zgłaszać do inspektoratu weterynaryjnego.