To ostatni weekend by skorzystać z miejskiego lodowiska w Opatowie. Od poniedziałku zimowa atrakcja będzie nieczynna. Dodatnie temperatury oraz deszcz sprawiają, że coraz trudniej utrzymać sztuczną taflę.
Z ostatniej okazji do pojeżdżenia w tym sezonie korzystają rodziny z dziećmi, ale też seniorzy. Chwalą pomysł uruchomienia takiej atrakcji, która przyciąga nie tylko mieszkańców Opatowa, ale też okolicznych gmin i powiatów. Dziś aktywności sprzyja piękna słoneczna pogoda.
Pan Andrzej powiedział, że przychodzi tutaj od początku stycznia po 60 latach przerwy, chwali się, że obyło się bez upadków, bo wszystko sobie przypomniał. Żałuje także, że lodowisko w tym sezonie kończy działalność.
Także rodzice podkreślają że to bardzo ciekawa atrakcja. Zauważają, że pociechy bardzo chętnie spędzają w ten sposób czas. Zdarza się, że maluchy jeżdżą do samego wieczora i nie chcą schodzić z tafli.
Jak informuje Artur Mazurek z Powiatowego Centrum Kultury w Opatowie, każdego dnia miejsce odwiedza około dwustu osób. Jest możliwość bezpłatnego wypożyczenia łyżew w różnych rozmiarach, kasków i pingwinków do nauki. Dodaje, że w styczniu z atrakcji skorzystało ponad 6 tysięcy osób. W pierwszym tygodniu lutego ok. 700 osób.
– Zachęcamy do odwiedzania nas w ten weekend, bo następna okazja, aby pojeździć, zdarzy się dopiero za rok – przekonuje pracownik PCK.
Lodowisko jest otwarte od 8.00 do 21.00 z przerwą techniczną między 14.00 a 15.00.