Wzrost zachorowań na choroby zakaźne niepokoił lekarzy specjalistów. Jeszcze bardziej zdziwiło ich szczepienie żołnierzy przeciwko chorobom tropikalnym, na które nikt w Kielcach wcześniej nie cierpiał.
Dzieje Szpitala Miejskiego św. Aleksandra i jego pracowników podczas okupacji niemieckiej są mało znane, a szkoda. Było to miejsce nie tylko walki o zdrowie pacjentów, ale także wykradania niemieckich tajemnic.
Wkrótce po wkroczeniu wojsk niemieckich do Kielc Szpital Miejski został wyrzucony z własnego budynku i ograbiony z wyposażenia, aparatury, narzędzi lekarskich i leków. Odział zakaźny ulokowano w budynku Gimnazjum im. Stefana Żeromskiego. Duże sale szkolne utrudniały podział pacjentów według jednostek chorobowych. Mimo tak ciężkich warunków służba zdrowia pracowała z pełnym poświęceniem, a oddział zakaźny był niejednokrotnie miejscem schronienia dla ludzi z ruchu oporu. Na oddziale tym pracowali wówczas lekarze: Stanisław Ratajski, Witold Tylusiński, Kamiński, Mieczysław Szalecki.
Wczesną jesienią 1940 roku dwaj z lekarzy: Witold Tylusiński i Kamiński przekazują do wywiadu Związku Walki Zbrojnej informację o przybyciu do Kielc specjalnej grupy niemieckich lekarzy. Rozpoznanie ustaliło, że miejscowy szpital otrzymał też znaczną liczbę szczepionek przeciwko chorobom tropikalnym.
Dalsze meldunki i rozpracowanie pozwalały stwierdzić, że do szpitala zgłaszają się niewielkie grupy żołnierzy Wehrmachtu, którym wstrzykuje się te właśnie szczepionki. Meldunki napływające z terenu uświadomiły konspiratorom, że na piaszczystych terenach pomiędzy Kielcami, Włoszczową, a Szydłowcem prowadzone są ćwiczenia jednostki pancernej. Tak wywiad okręgu wykrył formowanie się przyszłych jednostek „Afrika Korps”, których pojazdy pomalowane były na piaskowy kolor.
Domysły wywiadu potwierdziły się w styczniu 1941 roku. Przesyłane przez kolejarzy raporty jasno podawały, że obserwowane jednostki zostały załadowane na wagony i wysłane do Włoch, a dokładnie do Genui, a dalsza ich trasa prowadzi na Sycylię.
Tak więc mimo utrzymywania tego przedsięwzięcia w głębokiej tajemnicy przez dowództwo niemieckie, wywiad Okręgu Kielce wykrył formowanie się przyszłych jednostek „Afrika Korps” na długo przed ich pojawieniem się w Afryce.
Wszystko zaczęło się od raportu dwóch lekarzy, którzy szczepili niemieckich żołnierzy. Wiemy, że byli to: Witold Tylusiński i Kamiński i nic więcej…
Radio Kielce w cyklu słuchowisk: „Ukryty front” przypomina bohaterów cichej walki