Ministerstwo Zdrowia w tym tygodniu planuje redukcje bazy łóżkowej w szpitalach dla pacjentów chorych na COVID-19, przywracając ją do leczenia innych chorób. Decyzje będą podyktowane skalą zakażeń w danym regionie i hospitalizacji z powodu zarażenia koronawirusem.
Zbigniew Koniusz, wojewoda świętokrzyski na razie nie planuje redukcji miejsc dla zakażonych wirusem SARS-CoV-2.
– Na razie liczba łóżek dla pacjentów z COVID-19 pozostanie bez zmian. Takich miejsc mamy ponad 1,1 tys., z czego zajętych jest ponad 760. To oznacza, że ponad 30 proc. łóżek pozostaje wolnych. Jednak w innych województwach takich łóżek jest nawet 50 – 60 proc., dlatego póki co nie będziemy zmniejszać bazy łóżek covidowych. Decyzje o ewentualnych korektach bazy łóżkowej będziemy dokonywać dopiero pod koniec tego tygodnia – mówi wojewoda.
Zbigniew Koniusz dodaje, że w przypadku gdyby liczba hospitalizacji z powodu zakażenia koronawirusem się zmniejszała, wówczas łóżka przeznaczone do leczenia innych chorób niż COVID-19 będą sukcesywnie przywracane we wszystkich szpitalach.
– Nie będą to na razie całe szpitale. Te placówki, które w całości leczą zakażonych koronawirusem takimi pozostaną. Chodzi o szpitale w Starachowicach, Pińczowie, Opatowie i MSWiA w Kielcach – dodał Zbigniew Koniusz.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że być może w środę ogłosi decyzję o skróceniu okresu izolacji. Jednocześnie rzecznik resortu poinformował, że na razie nie ma mowy o likwidacji kwarantanny.