W gminie Kije zakończyło się referendum w sprawie odwołania wójta. Mieszkańcy odpowiadali „tak” lub „nie” na pytanie, czy są za odwołaniem Tomasza Alberta Sochy, wójta gminy Kije, przed upływem kadencji.
Głosy można było oddawać w czterech komisjach: we Włoszczowicach, Czechowie, Stawianach i Kijach. Dwie z nich były przygotowane dla osób niepełnosprawnych.
Inicjatorem głosowania była grupa mieszkańców, zarzucająca włodarzowi m.in. brak aktywności inwestycyjnej i zabiegów o zdobywanie zewnętrznych dotacji.
Mieszkańcy Włoszczowic, z którymi rozmawiał reporter Radia Kielce, mieli za złe wójtowi, że zwolnił z miejscowej placówki szkolnej kierownika.
– Nie mam nic do zarzucenia wójtowi, z wyjątkiem sprawy zwolnienia ze szkoły naszego kierownika. On dbał o tę placówkę, jak mało kto. Nie wolno krzywdzić kogoś, kto poświęcił wszystko dla dobra gminy. Nikt nie jest godzien takiego poniżenia, jakie przeżył odwołany kierownik – mówili.
Aby referendum było skuteczne, musiałoby w nim uczestniczyć co najmniej 3/5 liczby wyborców, biorących udział w drugiej turze wyborów samorządowych w 2018 roku. W przypadku gminy Kije do urn musiałoby pójść 1266 osób.