Uczniowie VII Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach postawili na swoim. Mimo sprzeciwu części rodziców oraz dyrekcji szkoły zorganizowali studniówkę. Impreza odbyła się w Hotelu Binkowski w Kielcach, nie uczestniczyli w niej jednak nauczyciele oraz dyrekcja „Piłsudskiego”.
Jak kilka dni temu informowało Radio Kielce, z powodu dużej liczby zakażeń koronawirusem w kraju i regionie, część rodziców i Iwona Kijewska, dyrektor szkoły, chcieli przenieść bal na luty. Iwona Kijewska tłumaczyła to troską o bezpieczeństwo uczniów i pracowników szkoły.
Te argumenty nie przekonały większości maturzystów.
– Skoro studniówki nie zostały zabronione, to powinny się odbywać w terminie – argumentowali młodzi ludzie.
Rodzice uczniów, którzy wzięli udział w balu, tłumaczyli, że młodzież chciała, aby studniówka odbyła się dzisiaj.
– Jest nam niezmiernie przykro, że dyrekcja i nauczyciele nie zdecydowali się na wzięcie udziału w balu studniówkowym. Mimo to, jako rodzice jesteśmy zadowoleni, ponieważ na pierwszym miejscu mieliśmy dobro naszych dzieci, ich zaangażowanie i wkład w organizację balu. Nie można tydzień przed studniówką decydować, że impreza się nie odbędzie – mówiła jedna z matek.
– Rozumiemy, że trwa pandemia. Dlatego podjęliśmy należyte kroki, by zapewnić wszystkim środki bezpieczeństwa, a rodzice złożyli oświadczenia, że ich dzieci są szczepione. Liczymy się z pandemią, jednak zachorować można wszędzie. Nie ma na to reguły. Zdrowie naszych dzieci jest dla nas ważne, jednak dbać należy nie tylko o dobre samopoczucie fizyczne, ale również psychiczne – podkreślała.
Uczniowie nie ukrywali zadowolenia z faktu, że studniówka została zorganizowana. Młodzi ludzie mieli żal do dyrekcji szkoły oraz pedagogów.
– Postawa naszych nauczycieli jest karygodna. Nauczyciele, a zwłaszcza dyrekcja odwrócili się od nas. Cieszę się, że ta studniówka się odbyła. Nieprawdą jest też i to, że uczniowie sprzeciwiali się, by bal zorganizować dziś. To było raptem kilka osób. Czekaliśmy na ten dzień. W końcu studniówkę ma się raz w życiu – twierdził jeden z maturzystów.
– Jest nam trochę przykro, że nauczyciele jednak dziś nie przyszli na nasz bal. Liczyłam, że będę mogła zatańczyć poloneza z moją wychowawczynią. Czuję żal, ale nie jest to powód do rozpaczy. Mamy sto dni do matury i chcemy się bawić, to w końcu nasza studniówka – mówiła jedna z uczennic.
Według szacunków, w balu studniówkowym zorganizowanym przez rodziców uczniów VII LO im. Józefa Piłsudskiego wzięło udział ponad 300 osób.