Kwestia studniówki w VII Liceum Ogólnokształcącym poróżniła rodziców i uczniów. Bal odbędzie się w najbliższą sobotę (29 stycznia), ale nie będą w nim uczestniczyć nauczyciele i dyrekcja szkoły.
Iwona Kijewska dyrektor liceum tłumaczy, że z powodów bezpieczeństwa, ona i część rodziców chciała studniówkę przełożyć na późniejszy termin, ale pojawili się przeciwnicy tego pomysłu, którzy bal zorganizują na własną rękę.
– Z komitetem studniówkowym podjęliśmy decyzję o przełożeniu studniówki na 26 lutego. Termin był, wszystko było zarezerwowane, natomiast znalazła się grupa rodziców, która stwierdziła, że studniówka ma się odbyć teraz – informuje Iwona Kijewska.
Dyrektor zdecydowała, że nie weźmie udziału w balu. Nie pojawią się tam również nauczyciele oraz grupa uczniów. Część rodziców młodzieży z Piłsudskiego uważa, że przełożenie studniówki to dobry pomysł bowiem trwa szczyt pandemii COVID-19.
– Tę studniówkę można równie dobrze zrobić na koniec lutego, jak pani dyrektor proponowała, czy w marcu nawet. W skrajnym przypadku można zorganizować ją po maturze. Argument, że ktoś ma umówionego fryzjera czy makijażystkę na ten piątek jest dla mnie średni – uważa jeden z rodziców.
O przeniesienie studniówek na późniejszy termin apelował do szkół świętokrzyski kurator oświaty. Część placówek, na przykład Zespół Szkół Ekonomicznych w Kielcach w ogóle zrezygnowało z organizacji balu studniówkowego.