Szkoły średnie wycofują się z organizacji studniówek. Część już podjęła decyzję, inne dają sobie czas do końca ferii. Wiadomo jednak, że w ten weekend nie odbędzie się bal Zespołu Szkół Ekonomicznych przy ulicy Langiewicza w Kielcach.
Lucyna Gromiec, dyrektor placówki mówi, że decyzję podjął komitet studniówkowy.
– To nie była łatwa decyzja. Studniówka jest wpisaną w szkołę bardzo ważną imprezą, którą wspomina się jeszcze przez długie lata. Natomiast to, co się dzieje za oknem, pandemia, niestety wpływa również na bezpieczeństwo – twierdzi Lucyna Gromiec.
Dyrektor dodaje, że ważny był też argument ekonomiczny. Część maturzystów już wcześniej zrezygnowała z balu, przez co koszt przypadający na każdego uczestnika znacząco wzrósł.
Ważą się losy studniówki VI Liceum Ogólnokształcącego im. Juliusza Słowackiego w Kielcach. Katarzyna Cedro, dyrektor szkoły mówi, że zabawa ma odbyć się w lutym, więc jest jeszcze trochę czasu na rozważenie za i przeciw. Katarzyna Cedro mówi, że po feriach powinna zapaść decyzja na temat ewentualnego odwołania balu.
– Oczywiście obserwuję sytuację w kraju, wzrost zakażeń i przewidujemy, że będą kolejne zachorowania. Priorytetem dla nas jest i będzie zdrowie uczniów. Jeżeli sytuacja epidemiczna się nie poprawi być może będziemy musieli podjąć odpowiednią decyzję – przyznaje Katarzyna Cedro.
W poniedziałek decyzję w sprawie balu podejmie też komitet studniówkowy VII Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Piłsudskiego w Kielcach.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty uważa, że bale powinny zostać przełożone. – Mogłyby się odbywać po maturach. Miejmy nadzieję, że sytuacja epidemiczna będzie wówczas lepsza – mówi kurator.
O tym, że mimo wprowadzenia obostrzeń sanitarnych i sprawdzania paszportów covidowych dochodzi do zakażeń, świadczy przykład studniówki IV Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, która odbyła się w ostatni weekend. Okazało się, że na balu była jedna osoba zakażona koronawirusem, w efekcie 50 uczniów szkoły trafiło na kwarantannę.