Koronawirus na studniówce, którą w ostatnią niedzielę zorganizowało IV Liceum Ogólnokształcące.
Edyta Lato, dyrektor szkoły mówi, że komitet studniówkowy starał się zrobić wszystko co możliwe, by zabawa była bezpieczna. Były sprawdzane między innymi paszporty covidowe uczestników.
– Nie ma jednak obowiązku, by wszyscy uczestnicy balu musieli być zaszczepieni. Dostałam informację, że jeden z uczniów bawiących się na studniówce jest zakażony. Sanepid skierował na kwarantannę 50 uczniów – informuje Edyta Lato.
Jarosław Ciura, Wojewódzki Inspektor Sanitarno-Epidemiologiczny tłumaczy, że sanepid był zmuszony skierować osoby niezaszczepione na kwarantannę, bowiem miały między sobą kontakt, na przykład podczas tańca. Wirusa mogła roznosić również klimatyzacja.
– Są wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego i ministerstwa, jak mają być organizowane studniówki. Niestety, studniówki wpisują się w piątą falę zakażeń i to pokazuje, że naprawdę musimy przestrzegać wszystkich reżimów, jeżeli już organizujemy tego typu uroczystość – tłumaczy Jarosław Ciura.
Jak dodaje osoby, które były zaszczepione oraz ozdrowieńcy nie musieli być kierowani na kwarantannę.
Kazimierz Mądzik, świętokrzyski kurator oświaty uspokaja rodziców i uczniów, bowiem jego zdaniem nie powinno to wpłynąć na przygotowania do matury.
– W naszym województwie trwają ferie, więc i tak nie ma zajęć. Poza tym kwarantanna trwa obecnie tydzień, ważne jest to, żeby wirus się nie rozprzestrzenił. Myślę, że najlepiej byłoby gdyby w ogóle zrezygnować z organizacji studniówek. Przynajmniej na razie, bowiem istnieje duże ryzyko zakażenia. Można rozważyć organizację bali po maturze – uważa kurator.
W Polsce przypadków, kiedy na kwarantannę wysyłani są uczestnicy studniówki jest coraz więcej. Kilka dni temu taki los spotkał młodzież z pięciu klas jednego z radomskich liceów.