Białoruskie służby zarzuciły polskiej stronie zniszczenie godła na słupach granicznych. Wcześniej polscy pogranicznicy zaobserwowali, jak Białorusini demontowali tarcze ze swoim godłem państwowym.
Kolejna prowokacja białoruskich służb
„Wczoraj (poniedziałek 17.01 – przyp. red) polskie patrole na odcinku Placówki Straży Granicznej w Płaskiej zauważyły nietypowe zachowanie białoruskich służb. Ok. godziny 9 białoruscy żołnierze zdjęli z jednego ze swoich słupów granicznych tarczę z wizerunkiem godła państwowego i oddalili się z nią w głąb terytorium Białorusi. Po kilku godzinach Białorusini wrócili i zaczęli fotografować miejsce zdarzenia” – relacjonuje rzecznik SG por. Anna Michalska.
„Po południu – kontynuuje rzecznik – białoruskie służby graniczne zgłosiły do Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, że godło na ich znaku zostało uszkodzone”.
Polska strona zaproponowała spotkanie w tej sprawie w celu wyjaśnienia zdarzenia.
– Białorusini odmówili, a wieczorem w mediach ukazał się komunikat informujący o uszkodzeniu białoruskiego znaku granicznego przez polską stronę – podkreśla Anna Michalska.
Polskie służby zauważyły również, że od kilku dni brakuje również białoruskich tarcz z godłem państwowym na trzech znakach granicznych na odcinku Placówki SG w Białowieży.
– Powyższe zdarzenia po raz kolejny pokazują, że wyobraźnia białoruskich służby nie ma żadnych granic w kwestii wymyślania prowokacji, które mają zaognić napięcie na granicy – ocenia rzeczniczka SG.
Stanisław Żaryn: na granicy wciąż jest około 4-5 tys. uchodźców
Na Białorusi wciąż przebywa do 4 do 5 tys. cudzoziemców. To wystarczająca liczba, żeby stale destabilizować granicę Unii Europejskiej – ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Wciąż ok. 4-5 tys. cudzoziemców jest na terenie Białorusi i to jest wystarczająca liczba, żeby stale destabilizować granicę Unii Europejskiej, by stale działać, po to, żeby ta granica z Polską, Litwą i Łotwą była granicą niespokojną i niebezpieczną” – powiedział Stanisław Żaryn.
Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych podkreślił, że „obszar objęty destabilizacją ze strony białoruskiej jest rozszerzany”.
– Te ataki, które notują polscy funkcjonariusze i żołnierze są coraz bardziej agresywne i są prowadzone wspólnie od wielu tygodni, przez służby białoruskie i cudzoziemców – wskazał Stanisław Żaryn.