O zmianę stawek za przewożenie pasażerów w Kielcach apeluje część taksówkarzy. Tłumaczą, że bez tego, ich praca będzie nieopłacalna. Czy na zmiany zgodzą się władze Kielc?
– Ostatnie miesiące, sytuacja gospodarcza, ceny i galopująca inflacja zmuszają wiele osób, aby zastanowić się nad tym – wyjaśnia Tomasz Iwański z SZZT RP w Kielcach.
Pod pismem do władz miasta podpisało się ponad sto osób.
Stawki, które obowiązują obecnie zostały uchwalone we wrześniu ubiegłego roku. Zgodnie z nimi tak zwana opłata startowa wynosi 6 złotych, za kilometr przejazdu w pierwszej taryfie płaci się 3 złote, w drugiej 4 złote 50 groszy, a godzina postoju to 40 złotych.
– W tej chwili kierowcy, którzy świadczą usługi taxi nie mogą wystawiać rachunków wyższych, niż określony pułap. Stąd też taka regulacja zabezpiecza klientów przed tym, żeby nie płacili nadmiernych rachunków – wyjaśnia sens uregulowań Grzegorz Witkowski z kieleckiego Urzędu Miasta.
Wnioskodawcy proponują dwa rozwiązania. Pierwsze to uzależnienie opłat od tak zwanej „kilometrówki”, która wynosi blisko 86 groszy. W tym przypadku opłata początkowa wynosiłaby 11-krotność tej kwoty (do 9,70 złotego) a przejazd kilometra w pierwszej strefie – 4-krotność (prawie 3,50 zł). Drugą opcją jest podwyższenie opłat o 50 procent.
– Zaproponowałem, żeby prezydent przedłożył Radzie Miasta projekt uchwały uchylający zupełnie uchwałę z września określającą maksymalne stawki za przejazdy w taksówkach – relacjonuje Marcin Stępniewski, kielecki radny PiS. Jego wniosek pojawił się podczas posiedzenia komisji Gospodarki Komunalnej.
– Większość radnych przystała na to, żeby zwrócić się o analizę kosztów przejazdów, więc wszystko zależy od pana prezydenta, czy zechce wnieść zmiany w uchwale – mówi Anna Myślińska, radna KO.
Analiza może wpłynąć na wzrost cen – twierdzi ekonomista profesor Marek Leszczyński. – Ta stała ustalona cena gwarantuje większe prawdopodobieństwo niższych cen. Cena zmienna jest uzależniona od bieżącej rynkowej – przekonuje dr hab. Marek Leszczyński, ekonomista z UJK.
A zdaniem mieszkańców podróżowanie taksówką już jest drogie. – Wszyscy o tym mówią, że są wysokie – twierdzą kielczanie.
– Niestety drogo. Lepszy jednak Uber lub coś, żeby zamówić niż taksówkę.
Część taksówkarzy, który przedstawiciele byli obecni na komisji, uważają, że stawki powinny zostać bez zmian. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie prezydent Kielc.