Prom, który kupi lub wyczarteruje Polska Żegluga Bałtycka, trafi na linię Świnoujście-Ystad. Ogłosił to w poniedziałek w Trójmieście wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.
Rząd dofinansował PŻB kwotą 140 milionów złotych. Nowy prom ma umożliwić wypełnienie zapisów umowy z portem w Ystad, który to zobowiązał się do budowy nowego, większego nabrzeża. Polski armator miał dostarczyć nową jednostkę.
– W zasadzie ostatnie dni grudnia przyniosły bieżące dofinansowanie dla Polskiej Żeglugi Bałtyckiej w kwocie 140 mln zł, które już trafiły na konto przedsiębiorstwa. Ma za zadanie wypełnić lukę inwestycyjną w ramach uzupełnienia tonażu, do momentu wejścia do eksploatacji nowych jednostek – mówił Marek Gróbarczyk.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Czesław Hoc przypomniał, że Polska Żegluga Bałtycka miała zostać sprzedana w czasach Platformy Obywatelskiej za 35 mln zł. Dziś firma jest warta 700 milionów złotych.
– Polska Żegluga Bałtycka jest dziś praktycznie potentatem na rynku żeglugi promowej na Bałtyku. Potężniejemy, nabieramy wiatru w żagle, płyniemy dobrym kursem. To cieszy i bardzo nas buduje. Zresztą PŻB ma siedzibę w Kołobrzegu, to duma i marka tego miasta i regionu – mówił Hoc.
Nowy prom, na który PŻB dostało pieniądze, ma zapewnić lukę do czasu wybudowania promów w ramach programu Batory.