Na trasie między Krakowem, a Zakopanem należy spodziewać się sporych utrudnień w ruchu – ostrzega policja. Według szacunków policji, na długi weekend pod Tatry przyjechało około 150 tysięcy osób. Należy się spodziewać wzmożonego ruchu na trasach wyjazdowych z Zakopanego i całej zakopiance.
Jak mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji, miasto pęka w szwach, podobnie jak wszystkie miejscowości i miejsca z atrakcjami turystycznymi w powiecie tatrzańskim.
– Większość turystów chce do tych atrakcji dojechać samochodami, a przepustowość dróg jest ograniczona. Trudno się swobodnie przemieszczać, turyści stoją w kilkudziesięciominutowych korkach – informuje Roman Wieczorek.
Już o poranku przejazd stukilometrowej trasy między Zakopanem a Krakowem zajmował ponad trzy godziny. Wzmożony ruch i korki najbardziej widoczny jest na odcinku między Zakopanem a Rabką Zdrój. Przed Krakowem postoimy także w Mogilanach. Korek, jak informują kierowcy, także na autostradowej obwodnicy Krakowa w na pasie w kierunku Katowic. Policja apeluje o ostrożność.