Mimo wietrznej pogody, mnóstwo turystów odwiedziło w niedzielę (2 grudnia) pobenedyktyński zespół klasztorny na Świętym Krzyżu.
Tradycyjnie w pierwszych dniach nowego roku miejsce to odwiedzają panie Elżbieta i Maria.
– Przejechałyśmy ze Skarżyska-Kamiennej. Uwielbiamy to miejsce. Naszą coroczną tradycją jest odwiedzanie Świętego Krzyża w Nowy Rok lub w jego drugi dzień. Zawsze wchodzimy do głównej nawy kościoła, oglądamy stajenkę, modlimy się, a później w starej aptece pijemy kawę. Lubimy też piesze wędrówki, dlatego tu jesteśmy – mówiły.
Przynajmniej raz w roku klasztor na Świętym Krzyżu odwiedzają także pani Wioletta i pan Przemysław z Kielc.
– Przyjechaliśmy tu by troszkę pospacerować i spalić kalorie zjedzone przez okres świąteczny i okołoświąteczny. Dziś mocno wieje, ale jest bardzo przyjemnie, bo po asfalcie można iść suchą stopą. Przyjeżdżamy tu regularnie, przynajmniej raz w roku już od wielu lat – dodali w rozmowie z z reporterką Radia Kielce.
Wielu turystów odwiedzających Święty Krzyż podziwiało również pobliskie gołoborze.