Tłumy stołecznych kierowców chętnych na szkolenia kasujące punkty karne. To w obawie przed nowelizacją ustawy, która spowoduje, że punkty będą obecne na koncie kierowcy przez dwa lata, a nie rok – jak dotychczas.
– Nowelizacja od września zlikwiduje też same szkolenia redukujące te punkty – wyjaśnia egzaminator z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego przy Odlewniczej w Warszawie Rafał Grodzicki. – Zostanie zlikwidowane szkolenie, które redukuje sześć punktów karnych. Takie szkolenie, do tej pory, można było zrobić raz na pół roku. Od 17 września takich szkoleń już nie będzie. Punkty będą kasowane nie po roku, jak w tej chwili, ale po dwóch latach. Dwa lata będzie biegło od dnia zapłacenia mandatu, a nie od popełnienia wykroczenia – wyjaśnia.
Kierowcy spanikowali i tłumnie ruszyli do ośrodków egzaminacyjnych. Przed zmianą przepisów będą mogli wziąć udział w szkoleniu jeszcze raz, latem. – W wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego zauważyliśmy rosnącą popularność kursów redukujących punkty karne – informuje instruktor.
Nowe przepisy od nowego roku
– Zostaje ten sam limit punktów – dodaje egzaminator. – Kierowca, który ma dłużej prawo jazdy niż rok, będzie mógł nazbierać nie więcej niż 24 punkty przez dwa lata. Po przekroczeniu tego limitu w ciągu dwóch lat zostanie on skierowany na egzamin państwowy. Teoretyczny i praktyczny – podkreśla.
Od września z 10 na 15 wzrośnie też maksymalna liczba punktów które możemy otrzymać za jedno wykroczenie. To m.in. za wyprzedanie na przejściu dla pieszych czy omijanie pojazdu który ustępuje pierwszeństwa pieszemu. Tymczasem od jutra zaczną obowiązywać wyższe mandaty za przekroczenie prędkości. Policjant na drodze będzie mógł wystawić mandat na kwotę nawet 5 tys. zł.