Nie tylko zbiera i naprawia, ale też tworzy personalizowane lalki. Mieszkanka Stąporkowa Weronika Buczek zgromadziła pokaźną kolekcje przeszło 300 lalek z porcelany, kompozytów i celulozy.
Jak mówi zbieranie i naprawianie lal sprawiło, że zgromadziła sporą wiedzą o ich historii, strojach, a także o tym jak są zrobione. Zdobyta wiedza pozwala jej tworzyć własne lalki.
Zabawki szmacianki początkowo robiła dla dzieci, które chcą zobaczyć jej kolekcję i się pobawić. Obecnie często robi personalizowane lalki.
– Najczęściej lalka przedstawia dziewczynkę, która ma być nową właścicielką lalki. Są też lalki celebrytki, ikony popkultury czy postaci z bajek – wymienia Weronika Buczek.
Szczególną uwagę przyciąga lalka, która idealnie odwzorowuje postać z popularnego serialu amerykańskiego. Lalka wzbogaciła osobistą kolekcję Weroniki Buczek.
– Eleven z serialu „Stranger Things” powstała za namową fanów serialu, jako wyzwanie: „Tej to na pewno nie zrobisz”. Wzięłam to sobie za punkt honoru i postanowiłam ją odwzorować – mówi.
Weronika Buczek rozpoczęła kolekcjonowanie od porcelanowej lalki, którą dostała jako mała dziewczynka 25 lat temu. Później zaczęła lalki kupować samodzielnie.
– Początkowo były to lalki chińskie, ogólnodostępne. Później kolekcjonerskie, artystyczne i zabytkowe. Te, które teraz zbieram są ponad stuletnie – mówi.
W swojej kolekcji ma też unikaty np. lalka znaleziona na targu staroci w Anglii.
– Wykonana jest ręcznie i jest repliką XIX-wiecznej francuskiej lalki. Ma ruchome stawy, tak, by można ją było dowolnie pozować do zdjęć. To jedyny taki egzemplarz na świecie - mówi.
Jak dodaje, około 40 lalek w jej kolekcji ma peruki wykonane z naturalnych, ludzkich włosów.
– Ludzki włos po ścięciu nie odbarwia się, nie siwieje. Ważne, żeby go dobrze zakonserwować, to wygląda bardzo naturalnie – mówi.
Weronika Buczek podkreśla, że jej eksponaty są źródłem wiedzy o tym, jak kiedyś ubierano najmłodszych, jaki był ideał dziecięcej urody, bo lale imitowały ówczesne dzieci.
– W latach 20-tych dzieci i lalki ubierano w stroje marynarskie, czesano na pazia. W latach wojennych dawano im ponure stroje. Lata 50-te to kolorowe sukienki, bufki i kokardy we włosach – mówi.
Niektóre lalki Weroniki Buczek można obecnie zobaczyć na profilu facebookowym Kreatywna Manufaktura.
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20
 M10D 215,072 MHz                    Zadzwoń do studia 41 200 20 20           
  
 















 
  
 
