Kiedy większość z nas beztrosko spędza świąteczny czas z rodzinną, inni czuwają nad bezpieczeństwem mieszkańców regionu. Mowa o strażakach, którzy niezmiennie są w gotowości do niesienia pomocy.
Zastępca dowódcy zmiany w jednostce ratowniczo-gaśniczej nr 1 w Kielcach, młodszy kapitan Adam Pająk informuje, że dziś służbę pełni 20 ratowników. Strażacy 24-godzinną służbę rozpoczęli o godz. 8.00.
– Dyżur rozpoczął się spokojnie, ponieważ nie mieliśmy żadnych wyjazdów. Mamy nadzieje, że tak zostanie. Każda nasza akcja oznaczałaby, że u kogoś coś złego się wydarzyło i popsuło świąteczną atmosferę. Życzymy Państwu, aby do końca był to spokojny czas – mówi strażak.
Adam Pająk dodaje, że ratownicy tworzą wielką rodzinę.
– Musimy być zgrani, ponieważ dużo ze sobą pracujemy. Wspólnie przygotowujemy posiłki, a w czasie wolnym ćwiczymy. Podczas akcji działamy ramię w ramię pomagając tym, którzy tego potrzebują. To wszystko sprawia, że więcej wiemy na swój temat, lepiej się znamy i jesteśmy zżyci. To jest nasz drugi dom – zauważa.
Aby poczuć magię świąt, w wigilię strażacy przy wspólnej kolacji łamali się opłatkiem i śpiewali kolędy. Dzisiaj także nie brakuje świątecznych dań, takich jak barszcz, pierogi oraz ryby.
– Podkreślę jednak, że magia świąt nas nie uśpiła ani nas nie rozleniwiła. Tak jak w inne dni, tak i dzisiaj jesteśmy przygotowani, aby w ciągu około minuty wyjechać do zdarzenia – podkreśla Adam Pająk.
Zmiana zakończy służbę jutro o godz. 8.00.