Piękne modele statków z drewna i żywicy epoksydowej tworzy 86-letni Waldemar Hajrych. Jest emerytowanym marynarzem, mechanikiem okrętowym, który budowę skomplikowanych maszyn poznawał przez wiele lat w pracy zawodowej.
Jak mówi, zbudowanie miniaturowego modelu idealnie odwzorowującego statek zajmuje mu kilka lat. Jednym z takich modeli jest francuski pancernik „Richelieu”.
Waldemar Hajrych pracę nad modelem rozpoczyna od kadłuba, który odlewa z żywicy epoksydowej.
-Trzeba zrobić kopyto z drewna, czyli formę kadłuba, które następnie obkładamy płatami materiału nasączone żywicą epoksydową. Kiedy zaschnie wyciągam i wtedy zaczyna się cała praca ze szlifowaniem – opowiada pasjonat.
Pracochłonne jest też modelowanie elementów z drewna, które Waldemar Hajrych wygina nad parą wodną. Takie rozwiązanie zastosował np. przy okręcie „Victory”
– Trzeba kilka dni wcześniej listewki włożyć do wody, a jak nasiąkną to dają się wyginać. Czasami jedną listewkę zakłada się cały dzień, żeby ja pięknie na krzywiznach uformować – opowiada pan Waldemar.
Mnóstwo czasu wymaga też odtworzenie olinowania statku i żagli. Wiązanie węzłów na sznurkach zajmuje wiele dni. Jedynym gotowym elementem, który modelarz kupuje są lufy, pozostałe części statku opracowuje i tworzy samodzielnie .
Waldemar Hajrych jako mechanik okrętowy pływał głównie do Afryki i Ameryki Południowej. Obecnie mieszka w Rudzie Białaczowskiej w gminie Gowarczów.