Za niespełna miesiąc polscy piłkarze ręczni rozpoczną rywalizację w mistrzostwach Europy, które zostaną rozegrane na Węgrzech i Słowacji. Obecnie kadrowicze szlifują formę w Centralnym Ośrodku Sportu w Cetniewie.
Na co stać polską kadrę? Zawodnicy nie obiecują cudów, ale zapewniają, że we wszystkich spotkaniach cel będzie ten sam – zwycięstwo.
– Będziemy walczyć i bić się w każdym meczu o dwa punkty – zapowiada Michał Olejniczak, zawodnik Łomży Vive Kielce.
– Zdajemy sobie sprawę z tego, że na turnieju spotykają się najlepsze drużyny z Europy. Wiemy, że nasza grupa jest bardzo wyrównana. Myślę, że satysfakcjonującym dla nas wynikiem zdecydowanie byłoby wyjście z grupy, pokonanie przy okazji Niemców, Austriaków i Białorusinów – stwierdził 20-letni rozgrywający.
Przygotowania reprezentacji podzielone są na trzy etapy. Pierwszy rozpoczął się 12 grudnia, na zgrupowaniu zorganizowanym w COS w Cetniewie.
– Po kolei, według swojego planu, będziemy przygotowywać się w taki sposób, żeby na pierwszy mecz 14 stycznia z Austrią być gotowym na 100 procent – zapewnia Patryk Rombel, trener reprezentacji Polski.
– Ze stawianiem celów wynikowych na takich turniejach jest zawsze ryzyko, bo można postawić go za wysoko albo za nisko. Koncentrujemy się tylko na pierwszym meczu – powiedział 38-letni szkoleniowiec.
Zanim reprezentacja pojedzie na ME, po świętach Bożego Narodzenia, od 28 do 30 grudnia, weźmie udział w turnieju 4 Nations Cup w Ergo Arenie, gdzie zmierzy się z Japonią, Holandią i Tunezją.
W kadrze reprezentacji Polski jest czterech piłkarzy ręcznych Łomży Vive Kielce: Mateusz Kornecki, Arkadiusz Moryto, Michał Olejniczak i Szymon Sićko.