Powołana przez starostę komisja sprawdzi, czy w starachowickim szpitalu dochodziło do nieprawidłowości, związanych z zatrudnianiem pracowników. To efekt burzy kadrowej na szczytach władzy w powiecie.
Z powodu zarzutów o nepotyzm, stanowiska stracili: starosta Piotr Babicki i członek zarządu powiatu Robert Sowula odpowiedzialny za sprawy szpitala. Do dymisji podał się też dyrektor lecznicy.
Komisja powołana przez nowego starostę Piotra Ambroszczyka już zaczęła pracę. W jej skład wchodzi dwóch członków zarządu powiatu oraz cztery osoby ze starostwa powiatowego, które zajmują się opieką zdrowotną oraz kontrolą i audytem. Nie ma przedstawiciela załogi szpitala, ani radnych. Starosta twierdzi, że chodzi o ochronę danych osobowych, a członkowie komisji są odpowiednio przeszkoleni w zakresie ROD.
– Pracownicy szpitala zaproponowali swojego członka do prac komisji, ale nie jest to możliwe ze względu na ochronę danych osobowych. Postanowiliśmy więc, że wysłannik pracowników będzie uczestniczył w pracach komisji jako obserwator, podobną rolę zaproponowaliśmy członkom dwóch stowarzyszeń działających w mieście, czyli Inicjatywie dla Starachowic i Wrażliwym Społecznie oraz radnym z Prawa i Sprawiedliwości.
Radna Agnieszka Kuś z Prawa i Sprawiedliwości zapowiada, że jej klub nie wystawi kandydata, bo rola obserwatora nic nie wniesie do prac komisji. Poza tym, ta rozpoczęła już prace i nie wiadomo, jakie dokumenty już zostały przeanalizowane.
– W komisji ma pracować Jerzy Materek, ojciec prezydenta Starachowic, czyli osoba ściśle utożsamiana z nepotyzmem, a komisja ma badać powiązania rodzinne i koleżeńskie pracowników szpitala z osobami pełniącymi ważne funkcje w powiecie czy w mieście – zwraca uwagę Agnieszka Kuś.
Komisja ma działać do końca roku, po tym czasie poznamy raport z jej działań.