21 grudnia zapadnie prawomocny wyrok w sprawie 21-letniego Kamila B. Mężczyzna odpowiada za podpalenie stodoły w Radlinie, niedaleko Daleszyc. W trakcie akcji gaśniczej zginął strażak ochotnik.
Nieprawomocny wyrok w tej sprawie zapadł w marcu w Sądzie Okręgowym w Kielcach. Oskarżony został skazany na 2 lata bezwzględnego więzienia. Ponadto, zasądzono odszkodowania na rzecz pokrzywdzonych.
Z tą decyzją nie zgodziły się strony, dlatego sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Sędzia Tomasz Szymański, rzecznik instytucji informuje, że wyrok w tej sprawie zapadnie 21 grudnia.
Prokurator domaga się zmiany kwalifikacji prawnej czynu i w efekcie wyższego wyroku, a obrona uniewinnienia. Sąd podjął także decyzję o tymczasowym aresztowaniu Kamila B., ponieważ mimo zasądzonego dozoru policji, nie stawiał się w komendzie.
Do zdarzenia doszło 10 maja 2019 roku. Prokuratura oskarżyła Kamila B. o podpalenie budynku, w którym znajdowały się m.in. butle z gazami palnymi. Zdaniem śledczych, zagrażało to życiu i zdrowiu mieszkańców oraz strażaków biorących udział w akcji. W sumie chodziło o prawie 70 osób.
Zagrożone były także okoliczne budynki. W wyniku poniesionych obrażeń jeden strażak został ranny, a drugi zmarł. Został uderzony przez eksplodującą butlę. Mężczyzna odpowiadał także za pożar, do którego doszło 20 kwietnia 2019 roku w Radlinie.