Nowy dyrektor szpitala w Ostrowcu Świętokrzyskim podjął pierwsze kontrowersyjne decyzje. Sam nazywa to korektą zatrudnienia, a mówiąc wprost chodzi o zwolnienie 22 salowych.
Dyrektor Tomasz Kopiec twierdzi, że ten krok ma pomóc w reorganizacji działu zajmującego się higieną szpitala. Jak wyjaśnia, siedem osób ma już świadczenia emerytalne, osiem umów było finansowanych z pieniędzy interwencyjnych urzędu pracy, które właśnie się kończą, a szpital postanowił tego typu umów nie przedłużać. Pozostali pracownicy przebywali, zdaniem dyrektora zbyt często na zwolnieniach lekarskich, a ich praca miała być źle oceniana przez przełożonych.
– Były tego typu informacje o osobach przewlekle chorych, które też wykorzystują zwolnienie, aby w momentach trudnych dla szpitala nie być w pracy. Czasami zwolnienia brane są z premedytacją, kierownicy często wiedzieli kiedy danych osób nie będzie, np. przed świętami – wyjaśnia Tomasz Kopiec.
Personel sprzątający miał być także często wykorzystywany niezgodnie z prawem, jako asysta dla pielęgniarek przy chorych.
O wręczeniu wypowiedzeń, dyrektor poinformował wszystkie związki zawodowe w szpitalu. Jak dodaje Tomasz Kopiec, intencją zmian jest pozostawienie grupy ponad 60 osób, które są zmotywowane do pracy. Zapowiada także przyznanie im dodatkowych pieniędzy. Jego zdaniem, to dowód, że reorganizacja służy poprawie efektywności, a nie oszczędnościom. Po zmianach, salowe nie będą przypisywane do konkretnych oddziałów, ale do stref.
Decyzję dyrektora źle ocenia Krystian Karol Krasowski, prezes Ogólnopolskiego Międzyzakładowego Związku Zawodowego Personelu Pomocniczego w Ochronie Zdrowia. W sprawie zwolnień pisał pisma do dyrektora szpitala i starosty ostrowieckiego. Przyznaje, że rozważany jest protest. Pod warunkiem, że zdecydują się na niego poszkodowani pracownicy. Wówczas członkowie związku także wezmą w nim udział.
– Gdyby pan dyrektor chciał zatrudnić, w miejscu tych źle ocenianych, nowych pracowników, to sytuacja byłaby zrozumiała. Natomiast teraz, dyrektor chce zaoszczędzić na tych najmniej zarabiających – uważa prezes związku.
Decyzję o zwolnieniach źle ocenia także radny powiatowy Zbigniew Duda z Prawa i Sprawiedliwości. Uważa, że zwolnienie 22 doświadczonych osób tuż przed świętami to skandal.
– Dyrektor na pewno wszystko konsultuje z zarządem powiatu, tak mówiła starosta na ostatniej sesji, co oznacza, że i starosta wyraziła zgodę na zwolnienie tych ludzi. Skandal, bo w służbie zdrowia brakuje rąk do pracy, a my zwalniamy ludzi, którzy są najbliżej pacjentów. Zatrudniamy za to kolejnych doradców, których jest już troje – informuje radny.
Salowe dostały już wypowiedzenia, ale będą pracować do wiosny przyszłego roku. Dyrektor zapewnia, że nie przewiduje kolejnych zwolnień.