Wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk został dziś pomocnikiem świętego Mikołaja i odwiedził dzieci i młodzież w placówkach opiekuńczo-wychowawczych w Nagłowicach.
Przyjechał z prezentami, ale sam też został obdarowany.
– Święty Mikołaj przekazał nam różne rzeczy i na jego polecenie mieliśmy przyjechać z nimi do Nagłowic – mówił profesor Piotr Wawrzyk.
– W paczkach znajduje się dla każdego coś odpowiedniego: trochę edukacji, trochę słodkości, ale też trochę praktycznych rzeczy. Od początku, kiedy zostałem posłem staram się angażować w takie akcje, szczególnie przed Bożym Narodzeniem. Przed rokiem pandemia uniemożliwiła nam spotkanie, a jeżeli pozwoli, za rok znowu będziemy dostarczali radość naszym milusińskim – zapowiedział i dodał: – Nie ma lepszej nagrody za taka pracę niż uśmiech dziecka.
Centrum Administracyjne Placówek dla Dzieci i Młodzieży im. Ireny Mrożewskiej w Nagłowicach podlegają cztery placówki. Jak mówi dyrektor jednostki, Jarosław Stankiewicz, każda z nich stanowi odrębny byt i każdą z nich zamieszkuje maksymalnie 14 dzieci. Najmłodszy mieszkaniec ma 3 lata, najstarszy 23 i jest w tracie usamodzielniania się.
– Mikołajów ci u nas dostatek i przybył kolejny w osobie pana ministra – żartował dyrektor.
– Prowadzimy te placówki w sposób bardzo otwarty i bardzo często mamy wielu gości. Staramy się, żeby nasze dzieciaki czuły się dobrze i chętnie przyjmują osoby, które nas odwiedzają. A dziś od rana szukają prezentów i znajdują dzięki pomocy wspaniałych, dobrych ludzi – podkreślił.
Dzieci i młodzież przyjęły prezenty, ale same też przygotowały niespodzianki. Pierwszą były jasełka. Przedstawienie niezwykłe, bo do stajenki, gdzie była Święta Rodzina zawitali nie Trzej Królowie, a baśniowe postaci: Kopciuszek, Calineczka, Czerwony Kapturek, Dziewczynka z Zapałkami, Rybak ze złotą rybką, a nawet… Smerf.
– Nasza ciocia Sylwia, która od niedawna jest u nas, pracuje w szkole. Często organizowała jasełka i właśnie ona wymyśliła taką koncepcję, a nam się bardzo spodobała – wyjaśniła jedna z aktorek.
Drugim prezentem od dzieci były samodzielnie wykonane świąteczne stroiki.