Jaki będzie los bloku komunalnego przy ul. Kościelnej w Starachowicach? Budowa, która niedawno się rozpoczęła, została wstrzymana z powodu błędów w dokumentacji geologicznej, a wykonawca, który trafił na niespodziewane przeszkody zszedł z placu budowy.
Budynek przy Kościelnej, to jedna z największych inwestycji mieszkaniowych gminy Starachowice. Budowa rozpoczęła się pod koniec wakacji, ale już na początku listopada wykonawca zszedł z budowy. Powodem była błędna dokumentacja techniczna, w skrócie – podłoże skalne na placu budowy jest nierównej głębokości, więc budynek według obecnego budynku nie może zostać wykonany, bo mógłby się zawalić.
Na tę sprawę zwrócili uwagę członkowie Stowarzyszenia Inicjatywa dla Starachowic. Zbigniew Kroczek mówi, że struktura geologiczna wymaga wykonania dwa razy głębszego wykopu, niż jest w projekcie, wybrania warstwy gleby i nawiezienie piachu lub innego materiału, który można zagęścić.
– To oznacza, że ulicą Kościelną, niedawno wyremontowaną, musi przejechać 2,5 tys. ciężarówek w pełni załadowanych ziemią. Ten budynek ma mieć pięć kondygnacji, jedną podziemną i dwie nadziemne, to są ogromne ciężary i trzeba mieć na względzie bezpieczeństwo kilkuset osób, które mają w nim zamieszkać.
Starachowicki magistrat wyjaśnia, że obecnie trwają prace nad przygotowaniem nowej dokumentacji, a wznowienie budowy będzie możliwe po zaopiniowaniu przez Państwowy Instytut Geologiczny. Wykonawca nie będzie płacił kar umownych, bo roboty przerwano z przyczyn niezależnych od wykonawcy i inwestora. Na razie urzędnicy nie odpowiadają na pytanie, czy wykonawca pierwszej dokumentacji technicznej poniesie konsekwencje finansowe za błędną ekspertyzę.
Choć jeszcze nie ma nowego terminu prac należy spodziewać się opóźnień, blok miał być gotowy pod koniec sierpnia przyszłego roku, wartość inwestycji szacowana była na 17 mln zł.