Prezydent Skarżyska-Kamiennej postanowił rozmawiać z pracownikami miejskiej instytucji za pomocą billboardów.
Pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skarżysku, nie mogąc doczekać się rozmów z prezydentem postanowili zmotywować go do spotkania poprzez umieszczenie w mieście billboardu ze swoimi postulatami. Prezydent nie podjął rozmów, ale obok plakatu protestujących umieścił swój z odpowiedzią na postulaty. W dodatku przypisał sobie zasługi w sprawach, które odgórnie regulują ustawy.
Prezydent Konrad Krönig, w ciągu ostatnich tygodni wydał ponad 50 tys. zł na 12 billboardów zachęcających do osiedlania się w Skarżysku. Na banerze ze swoim zdjęciem informuje, że Skarżysko to jeden wielki plac budowy i zaprasza do osiedlania się i inwestowania w mieście. Ta forma kontaktu z mieszkańcami zachęciła pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skarżysku do swoistej rozmowy z prezydentem. Na billboardzie przy ulicy Paryskiej umieścili napis korespondujący z treścią banerów prezydenckich: „Nie inwestuj, nie mieszkaj” – piszą pracownicy MOPS. Ich zdaniem, efekty rządów prezydenta, to głodowe pensje, grupowe zwolnienia pracowników MOPS, spadek jakości ich usług i powiększenie bezrobocia.
Izabela Leszczyńska, przewodnicząca związków zawodowych pracowników MOPS w Skarżysku mówi, że miała to być forma skłonienia prezydenta do podjęcia rozmów z pracownikami.
– Od 1 czerwca tego roku pozostajemy w sporze zbiorowym z pracodawcą. Podczas rozmów z mediatorem nie było prezydenta Konrada Kröniga, tylko jego zastępca, ale w czasie rozmów nie zwracał się do nas, rozmawiał wyłącznie z mediatorem. My chcemy godnie zarabiać. Praca, którą wykonujemy jest trudna i odpowiedzialna, a większość pracowników otrzymuje pensje na poziomie minimalnej płacy krajowej. Postulujemy o 500 zł podwyżki dla każdego pracownika i poprawy bezpieczeństwa pracy – mówi.
Krzysztof Zych, wiceprzewodniczący związku, przypomina, że billboard to kolejna forma protestu.
– Ośrodek jest oflagowany, w widocznych miejscach umieściliśmy też dwa bannery na zewnątrz budynku, w miejscach widocznych dla klientów. Nie chcemy, aby nasz protest wpłynął negatywnie na osoby korzystające z pomocy, wybieramy więc takie formy, które nie przeszkadzają w wykonywaniu naszej pracy i nie przynoszą szkody potrzebującym – wyjaśnia.
Kilka godzin po umieszczeniu billboardu przez pracowników MOPS obok pojawił się kolejny, z odpowiedzią prezydenta miasta. Można na nim przeczytać m.in., że płaca minimalna w ciągu ostatnich siedmiu lat wzrosła o 67 proc. Konrad Krönig nie dodaje, że to efekt decyzji rządu. Prezydent pisze też, że za jego kadencji poprawiła się jakość usług, a bezrobocie spadło o 42 proc. Prezydent Konrad Krönig sprawy komentować nie chce, a rzecznik skarżyskiego magistratu Izabela Szwagierek mówi, że komentarzem jest treść zamieszczona na plakacie.
Jak dodają pracownicy MOPS, za swój billboard zapłacili sami, z własnych składek, a za prezydencki… też zapłacili, bo sfinansowany został z pieniędzy podatników. Rozmów między stronami nadal nie ma.