Zaledwie kilka dni przebywał w rodzinnym Piekoszowie Maciej Giemza. 26-letni motocyklista przed tygodniem wrócił z Dubaju gdzie przygotowuje się do 44. Rajdu Dakar, który rozgrywany będzie w Arabii Saudyjskiej.
W czwartek zawodnik ORLEN Team wraca do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
– Ten sezon był sportowo zdecydowanie mniej intensywny od poprzednich. Spowodowane to było wieloma czynnikami, ale rajdowych godzin było mniej. Ostatecznie jednak teraz mocno przygotowuję się do Dakaru. Muszę nadrobić czas, którego nie spędzałem na motocyklu. Taki mam plan na pierwsze trzy tygodnie grudnia – powiedział wychowanek KTM Novi Korona Kielce.
Poza styczniowym Rajdem Dakar, w trakcie którego miał wypadek, zerwał więzadła w lewym barku i złamał kości prawej stopy, Maciej Giemza nie zaliczył w tym roku zbyt wielu imprez.
– Startowałem w mistrzostwach Polski w rajdach baja. Co prawda udało mi się nawet wywalczyć tytuł, ale nie jest to wynik, z którego jakoś wyjątkowo mogę się cieszyć. Cele mam zdecydowanie dużo wyższe. Teraz muszę zrobić wszystko, żeby jak najlepiej przygotować się do Dakaru. Nic innego mi nie pozostało, tylko postarać się nadrobić w pigułce stracone godziny i do przesytu jeździć po wydmach – podsumował Maciej Giemza.
Uczestnicy przyszłorocznego 44. Rajdu Dakar rywalizować będą ponownie w Arabii Saudyjskiej, a organizatorzy zapowiedzieli jeszcze większą liczbę piaskowych odcinków. Początek imprezy zaplanowano na 2 stycznia w mieście Ha’il, do mety w Dżuddzie zawodnicy dotrą po niespełna dwóch tygodniach.
Dla Macieja Giemzy będzie to piąty Rajd Dakar w karierze. W tej najtrudniejszej terenowej imprezie na świecie zadebiutował w 2018 roku. Do mety w argentyńskiej Cordobie dojechał na 24. miejscu. Kolejny start został przerwany na 8. etapie z powodu awarii motocykla. W 2020 roku zmagania w Arabii Saudyjskiej ukończył na 17. pozycji, a w 2021 wycofał się po wypadku na 9. etapie.