Podczas dwunastu tygodni zdobyli w sumie 18 szczytów górskich powyżej 2 tys. metrów, przeszli 235 km, a w górach spędzili niemal 130 godzin – wszystko po to, by zdobyć pieniądze na leczenie Elizy Frys, mieszkanki Mikułowic w powiecie buskim. Troje troje wolontariuszy Fundacji Miśka Zdziśka „Błękitny Promyk Nadziei” zebrało w sumie 60 tys. zł.
26-letnia kobieta walczy ze śmiertelnym nowotworem, który wywołał guz przysadki mózgowej. Choroba wyniszcza poszczególne układy organizmu. Obecnie lekarze łagodzą skutki choroby i działają objawowo.
W lipcu rozpoczęto akcję pomocy. Przez trzy miesiące trzem wolontariuszom fundacji udało się zorganizować kilkanaście wyjść w polskie i słowackie góry, podczas których zdobywając ich szczyty, zachęcali do finansowego wsparcia leczenia. W tym celu rozdawali ulotki i rozmawiali z napotkanymi turystami na temat akcji prowadzonej wspólnie z fundacją.
Jak informuje Dariusz Lisowski, prezes fundacji, leczenie Elizy Frys jest bardzo drogie, ponieważ kobieta musi być cały czas pod opieką wykwalifikowanych specjalistów.
– Do pomocy zaprosiliśmy przedsiębiorców, firmy ale i osoby prywatne. Logo każdej firmy, która wpłaciła środki na leczenie Elizy znalazło się na koszulkach uczestników wyprawy oraz na proporcu, który był zatykany na każdym szczycie. Eliza to osoba, która całe życie pomagała innym. Rehabilitowała dzieci, całym swoim sercem pomagała im w powrocie do zdrowia, do normalności. Teraz to ona potrzebuje pomocy. Bez wsparcia innych osób nie poradzi sobie. Pomóżmy jej wspólnie, nawet najmniejszymi wpłatami – apeluje Dariusz Lisowski.
Patronat medialny nad akcją pomocy objęło m.in. Radio Kielce.