Poseł PiS Krzysztof Lipiec, starosta kielecki, a także mieszkańcy Kielc złożyli biało-czerwone wiązanki przed pomnikiem upamiętniającym bohaterów powstania listopadowego.
Obelisk, mieszczący się u zbiegu ulic Zagórskiej i Tarnowskiej w Kielcach przypomina o trzech żołnierzach poległych w czasie walk, które miały miejsce 24 września 1831 roku.
Poseł PiS Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości zauważa, że 191 lat temu młodzi ludzie, podchorążowie pod przywództwem podporucznika Piotra Wysockiego powiedzieli wyraźne „dosyć” carskiemu panowaniu na polskich ziemiach.
– To zaowocowało potężnym ruchem antycarskim, jakim było powstanie listopadowe, które zgromadziło wielką rzeszę Polaków. 140 tys. powstańców wystąpiło przeciwko największemu mocarstwu ówczesnej Europy. Dziś jesteśmy winni im pamięć za to, że mając świadomość miażdżącej siły przeciwnika, zademonstrowali swą przynależność do polskiego narodu i stawili czoła tej wielkiej machinie – mówi.
– Nie możemy zapominać o tych, którzy walczyli za Polskę – mówi starosta kielecki Mirosław Gębski. – Car Mikołaj Romanow powiedział „Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek będzie Polska, ale wiem jedno, że Polaków już nie będzie”. Dzięki takim zrywom jak powstanie listopadowe jest nasz kraj i są Polacy – dodaje.
Z okazji rocznicy powstania, budynek Starostwa Powiatowego w Kielcach do 1 grudnia jest podświetlony na biało-czerwono.