W 9. kolejce I ligi piłki ręcznej AZS UJK Kielce pokonał Wisłę Sandomierz 31:23 (15:12).
Do 45 minuty spotkanie było w miarę wyrównane, ale ostatni kwadrans należał zdecydowanie do gospodarzy, którzy wyraźnie odskoczyli w tym czasie przyjezdnym.
– Wiedzieliśmy, że mecz będzie miał taki przebieg i byliśmy na to przygotowani – zdradził Tomasz Błaszkiewicz.
– Nasza gra w siedmiu w polu z wycofanym bramkarzem też zaczyna przynosić efekty. Dwaj kołowi radzą sobie wtedy bardzo dobrze – chwalił zespół trener Studentów.
– Przez całe spotkanie mieliśmy problem ze skutecznością i ta wiara, że możemy tutaj coś zrobić uchodziła z nas z czasem – przyznał Adam Węgrzynowski.
– Po kolejnych nierzuconych sytuacjach i dobrych pozycjach ostatnie 15 minut oddaliśmy przeciwnikowi – żałował szkoleniowiec Wiślaków.
Najwięcej goli dla AZS UJK Kielce zdobył Mateusz Bysiak 9, a dla Wisły Sandomierz Jakub Rusin i Hubert Skuciński po 5.