W nocy z piątku na sobotę (26-27 listopada) Polska pozostanie w zasięgu frontu atmosferycznego z opadami śniegu – powiedział synoptyk IMGW Szymon Ogórek. Spodziewane są lokalne przymrozki.
Jak poinformował w rozmowie z PAP Ogórek w nocy z piątku na sobotę spodziewane są opady śniegu.
W jej pierwszej połowie zwiększone opady śniegu prognozowane są dla województwa śląskiego, części opolskiego, wschodnich powiatów województwa dolnośląskiego i dalej w kierunku północnym – na Ziemi Łódzkiej, we wschodnich powiatach województwa wielkopolskiego, w części Mazowsza, w tym także w Warszawie, po Podlaskie, bez południowej części województwa – zaznaczył synoptyk.
Po północy do rana strefa opadów śniegu ograniczy się do województwa łódzkiego i w części północnej Mazowsza. Padać ma także w województwach: kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim, bez jego południowej części.
Synoptyk zwrócił uwagę, że tam, gdzie spadnie śnieg, warunki na drogach się pogorszą.
– Temperatura powietrza w strefie opadów śniegu obniży się do 0 st. Celsjusza. Lokalnie mogą wystąpić przygruntowe przymrozki. Mokry śnieg może przymarzać. Będzie ślisko – zaznaczył.
Dodał, że najchłodniej będzie na południowym zachodzie, ale za to sucho. W kotlinach sudeckich temperatura powietrza obniży się do minus 5 stopni Celsjusza. Najcieplej będzie na południowym wschodzie. W Lublinie prognozowane są 2 stopnie na plusie.